Były bramkarz reprezentacji Ukrainy Dmytro Bezotosnyi opowiedział, który z zawodników narodowej drużyny najbardziej mu utkwił w pamięci, gdy otrzymał debiutanckie powołanie do drużyny w 2014 roku.
„Wspaniałe wspomnienia. Szkoda, że w tych trzech meczach - z Nigerią, Mołdawią i Słowacją - pozostałem na ławce. Rozmawiałem z naszymi najlepszymi piłkarzami. Ze Stepanenko spotkaliśmy się ponownie. Obserwowałem, jak pracowali koledzy - Pjatow i Bojko.
Najbardziej zapamiętałem Denisa Garmasha. Człowiek-nastrój. Cały czas żartował, śmiał się, coś opowiadał, nie siedział w miejscu. Zawsze od niego jakaś „ruchawka”, energia. Z kimś się załapie na boisku treningowym, a potem w autobusie to skarpetki mu rzuci, to getry. Wszystko w żartach” — powiedział Bezotosnyi.