W niedzielę, 12 stycznia, kijowskie «Dynamo» rozegrało drugi mecz kontrolny podczas tureckiego obozu treningowego. Przeciwnikiem zespołu Ołeksandra Szowkowskiego był rumuński klub FCSB («Steaua»).
Mecz kontrolny
«DYNAMO» (Kijów, Ukraina) —\u2009FCSB (Bukareszt, Rumunia) —\u20092:1 (2:0)
Bramki: Bujalski (20, 27) — Mikulesku (74)
«Dynamo»: 1.Buszczan (35.Nieszczet, 46), 2.Wiwczarenko (20.Dubinczak, 64), 9.Woloszyn (34.Herycz, 64), 10.Szparenko (15.Rubczynski, 64), 11.Wanat (39.Gerrero, 64), 22.Kabaev (45.Bragaru, 64), 24.Tymczik (20.Karawajew, 64), 29.Bujalski (K) (76.Pichalonok, 64), 32.Mychawko (3.Djaczuk, 64), 44.Biłowar (19.Sliubik, 64), 91.Michałenko (33.Salenko, 64)
FCSB (wyjściowy skład): 38.Zima, 28.Pantya, 17.M. Popesku, 30.Ngezana, 12.Kiki, 18.Ejdzuma, 42.Alchassan, 15.Stefanescu, 25.Beluce, 10.O. Popesku, 11.Mikulesku
Piłkarze Dynamo zaczęli bardzo aktywnie, już od początku gry dużymi grupami pressując przeciwników na ich połowie boiska. Pierwsza okazja przy bramce Zimy pojawiła się już w 3 minucie. Kijowianie wyszli na kontratak, Woloszyn z prawego skrzydła dograł w lewo do Wanta, który wślizgiem strzelał na bramkę, ale nie zdążył dosięgnąć piłki, która przeleciała obok lewego słupka. W 16 minucie Woloszyn zdobył bramkę po dograniu Wiwczarenki, ale chwilę wcześniej u Kostii odgwizdano spalonego.
Wkrótce „bialo-błękitni” otworzyli wynik. Wanat wyszedł sam na sam z Zimą, minął go, ale mocno wbiegł za lewy słupek, dlatego nie strzelił, a podniósł głowę i precyzyjnie podał na 11 metr do Witalija Bujalskiego, który strzelił bezbłędnie. 1:0. Kilka minut później wynik podwyższył. Kabaev mocno uderzył z półkola, bramkarz odbił piłkę w prawy róg, ale po tym w polu karnym Rumunów powstały zamieszanie, w efekcie którego precyzyjny strzał piętą oddał Witalij Bujalski. 2:0. Wkrótce Kabaev strzelił na bramkę z 13 metrów po dograniu Tymczika. Strzał nie był mocny i bramkarz poradził sobie z tym.
Po przerwie Ołeksandr Szowkowski nie zmienił składu, zmieniając jedynie bramkarza. Może dlatego Rumuni zaczęli drugą połowę aktywniej. Z Kijowian w debiucie połowy zapamiętano tylko bardzo nietypowe rozegranie rzutu rożnego z podaniem wzdłuż linii bocznej. Było niebezpiecznie, ale nie udało się trafić do bramki. W środku połowy skład „Dynamo” w końcu całkowicie się zmienił, a tak się stało, że po tym Ukraińcy stracili. Dawid Mikulesku strzelił z prawego narożnika pola karnego, a piłka po rykoszecie od Dubinczaka wpadła w dalszy róg bramki Nieszczeta. 2:1. Próby Bukaresztczyków zrównania stanu nie miały powodzenia. Co więcej, Kijowianie przeprowadzili przed końcowym gwizdkiem kilka niebezpiecznych kontrataków, a tylko pośpiech w fazie końcowej nie pozwolił zrealizować przynajmniej jednego.
Następny sparing „Dynamo” rozegra jutro, w poniedziałek, 13 stycznia, przeciwko polskiemu „Widzewowi”.
Andrii KRAWCZUK