Były rosyjski piłkarz Walerij Jesipow, wypowiadając się na temat wykluczenia klubów piłkarskich i reprezentacji swojego niedostosowanego kraju z światowego futbolu, dał do zrozumienia, że pomoc sanitariuszy nie by mu zaszkodziła.
„Cieszę się, że na razie nie mamy europejskich pucharów. W końcu w latach 90-tych zarówno „Spartak”, jak i „Rotor”, i „Torpedo” tam grały i czasami radziły sobie całkiem nieźle. A teraz porównajcie to z ostatnią Ligą Mistrzów „Zenitu”. Zgarnięto parę punktów. Po co w ogóle wychodzić do europejskich pucharów?
Tak, nie ma możliwości porównania siebie z najlepszymi klubami. To źle. Ale niech tak będzie na razie. Jest czas, aby podnieść dziecięce szkoły sportowe. Mam nadzieję, że gdy Rosję dopuszczą do europejskich pucharów, będziemy już mieli pokolenie piłkarzy, które będzie potrafiło pokonać w tym „Manchester United”. To kwestia czasu. Myślę, że za rok, dwa tak się stanie», — przekazuje słowa Jesipowa „Mistrzostwa”.