Ruslan Neshcheret: „Przygotowujemy się do meczów w Lidze Europy poprzez sparingi”

Bramkarz „Dynamo” Ruslan Neshcheret opowiedział o przygotowaniach na zgrupowaniu, które drużyna przeprowadza w Turcji.

Ruslan Neshcheret. Foto: fcdynamo.com

— Nad czym pracowaliście na dzisiejszym treningu?

— Zwykły trening przed meczem — trenowaliśmy stałe fragmenty gry, strzały głową. Wszystko jak zawsze.

— Na ile czujesz się gotowy do wznowienia sezonu?

— Generalnie mieliśmy krótki odpoczynek, więc w tej chwili myślę, że na poziomie 70–80%. Jutro musimy zagrać sparing, a później będziemy się przygotowywać.

— Drużyna zagrała trzy mecze na zgrupowaniu, wszystkie z różnymi rezultatami. Jutro odbędzie się dwa sparingi. Czego się po nich spodziewać?

— Mecze, które graliśmy, odbyły się pod obciążeniem. Nie należy zwracać uwagi na wyniki, ponieważ musimy się przede wszystkim przygotować do meczów w Lidze Europy. Myślę, że w jutrzejszych meczach również będziemy ćwiczyć to, co będziemy pokazywać w najbliższym pojedynku z „Galatasarayem”.

— Po raz pierwszy „Dynamo” będzie rozgrywać oficjalne mecze tak wcześnie, już pod koniec stycznia. Jak psychicznie przygotowywaliście się do tego?

— W rzeczywistości mieliśmy po prostu trochę mniej odpoczynku. Wszyscy chłopcy odpoczęli, nabierali sił i z nowymi myślami przygotowujemy się do przyszłych meczów.

— Jesień była napięta, w tym wiele podróży. Teraz nie będzie problemów z logistyką, aby dotrzeć na najbliższe mecze Ligi Europy. W tym względzie będzie łatwiej?

— Oczywiście, że łatwiej. Jeśli jechaliśmy z Ukrainy, to najpierw dostawaliśmy się do Polski transportem naziemnym, potem lecieć do Hamburga — czyli cały dzień spędzaliśmy w drodze. Teraz to tylko dziesięć minut jazdy do lotniska i kilka godzin lotem — i już będziemy na miejscu. Więc powinno być spokojnie.

— Na sparingach byli obecni przedstawiciele „Galatasaray”. Czego się spodziewać po przyszłym rywalu, biorąc pod uwagę, że w Turcji grają piłkarze z głośnymi nazwiskami? Jak ogólnie ciężko jest grać z tureckimi drużynami?

— W Turcji generalnie zawsze trudno się gra, z ich fanami. W „Galatasaray” jest dobra drużyna z czołowymi zawodnikami, ale przyszłego rywala jeszcze nie przeanalizowaliśmy — mamy jeszcze tydzień do meczu, będziemy się przygotowywać.

Komentarz