Pomocnik „Genoa“ oraz reprezentacji Ukrainy Ruslan Malinowski opowiedział, jak przebiega jego powrót do gry po złamaniu kostki.

— Wszystko idzie dobrze, kostka się zagoiła, a ja nieustannie pracuję z pomocą personelu. Ale żeby wrócić na boisko, muszę czuć się na sto procent. Nie ma sensu ryzykować. To może zająć dwa tygodnie, miesiąc lub półtora miesiąca. Wiele będzie zależało od odczuć, które zdobędę na boisku. Ale bardzo czekam na powrót do gry.
Wiemy, że są przykłady zawodników, którzy byli zmuszeni zakończyć karierę po poważnych kontuzjach, przechodząc kilka operacji. Ale szczerze mówiąc, nigdy się nie bałem, że nie wrócę. Prawdopodobnie pomogło to, że miałem już doświadczenie „krzyżów”, kiedy grałem za „Genk”, kiedy pauzowałem przez osiem miesięcy. Już wiedziałem, że tylko stałą i codzienną pracą można osiągnąć powrót do zdrowia po tak poważnej kontuzji, — powiedział Ruslan włoskim mediom.