Pomocnik londyńskiego „Arsenalu” Declan Rice opowiedział, jaki przydomek otrzymał od swojego kolegi z drużyny, ukraińskiego obrońcy Aleksandra Zinchenki.

„Zinchenko to zaczął, Jorginho podchwycił, a teraz, wygląda na to, że wszyscy w drużynie nazywają mnie „Koniem”.
Myślę, że to dlatego, że myślą, że mogę biegać przez cały dzień, że jestem atletyczny, że mogę biegać znowu i znowu, że zawsze jestem stabilny i w każdej chwili dostępny dla drużyny. Nawet dwa dni po meczu biegam na treningu, a oni myślą, że jestem szalony.
Nie jestem przeciwny temu przydomkowi, ale skoro go mam, muszę kontynuować w tym duchu,” — powiedział Rice w transmisji Sky Sports.