Napastnik Manchesteru City, Erling, nie strzelił bramki w meczu o Superpuchar z Liverpoolem (1:3), ale Norweg nie martwi się tym.
„Mogę być lepszy w każdym aspekcie mojej gry. Jeśli ktoś uważa, że jestem w czymś dobry, zawsze mogę to poprawić. Wyjście ze swojej strefy komfortu to część gry, którą naprawdę lubię.
Zobaczymy, jak pójdzie moja adaptacja. Ktoś potrzebuje więcej czasu, a ktoś może od razu grać. Nie martwię się. Takie jest życie piłkarza i musimy to zaakceptować. Dla mnie, jako napastnika, zbyt częste myślenie o tym jest szkodliwe. Jeśli myślisz o tym za dużo, możesz zapomnieć, jaki naprawdę jest twój cel” – cytuje wypowiedź Sky Sports Holland.