Trener austriackiego Sturmu, Christian Ilzer, powiedział, czego oczekuje od drugiego meczu swojej drużyny z Dynamem Kijów w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, która odbędzie się jutro w Grazu. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie rywalek zakończyło się zwycięstwem drużyny z Kijowa z wynikiem 1:0.
Christian Ilzer„W pierwszym meczu z Dynamem chcieliśmy osiągnąć wynik, który dawałby nam realne szanse w rewanżu. I taki wynik osiągnęliśmy. Jestem tego pewien.
Jeśli chodzi o naszego przeciwnika, Dynamo gra na poziomie topowego klubu, kiedy ma piłkę. Ponieważ prawie każdy zawodnik tej drużyny ma najwyższy poziom indywidualnych umiejętności.
Dodatkowo Dynamo jest bardzo odporne na nacisk. Drużyna zagrała przeciwko nam bardzo sprytnie w drugiej połowie pierwszego meczu. W drugiej nodze musimy być ostrzejsi w naszych naciskach i poprawiać penetrację w obszary, z których możemy stwarzać zagrożenie dla bramki przeciwnika. Bardzo ważne jest również, abyśmy byli wydajni w końcowych etapach naszych kombinacji.
Oczywiście mówiąc o swoich poczynaniach należy zawsze pamiętać, że na boisku jest też przeciwnik. Dużo we wtorek będzie zależało od tego, czy będziemy mieli siłę na przejęcie dominacji, tak jak zrobiliśmy to w meczu z Salzburgiem w przedostatniej rundzie mistrzostw Austrii. W każdym razie główną ideą naszej gry jest zawsze atakowanie akcji” – powiedział Ilzer podczas przedmeczowej konferencji prasowej, która odbyła się dziś w Grazu.
Trener Sturmu jest również przekonany, że fakt, iż Dynamo z powodu wojny pozbawione jest możliwości rozgrywania meczów o mistrzostwo kraju, nie świadczy o słabości drużyny Mircei Lucescu.
„Ostatnio Dynamo rozegrało wiele meczów testowych. W tym przeciwko silnym rywalom, takim jak np. Borussia Dortmund czy Lyon. Ponadto Dynamo rozegrało już trzy mecze w eliminacjach Ligi Mistrzów. Więc nasz przeciwnik jest absolutnie w rytmie gry” – powiedział Ilzer.
