Brazylijski napastnik Vorskli Marlison (który wcześniej grał w Metalist 1925) powiedział, że opuści Ukrainę, jeśli będzie zagrożenie dla jego bezpieczeństwa:
marlison„Oczywiście musimy zawsze stawiać zdrowie i bezpieczeństwo na pierwszym miejscu. Ale to najlepszy kontrakt, jaki w życiu podpisałem. To okazja do obrony koszulki jednego z największych klubów na Ukrainie, w którym wysoko ceni się obcokrajowców, zwłaszcza Brazylijczyków. W porównaniu z tym, co zarabiałem w Brazylii, teraz zarabiam pięć razy więcej.
Miałem dużo komunikacji z wieloma ludźmi. Zebrałem rodzinę, managerów i ludzi z klubu i ogłosiłem swoją decyzję. Byli w szoku, kiedy dowiedzieli się, przez co przeszedłem. Ale potem wyjaśniłem, że to przejście będzie dla mnie bardzo ważne.
Wiem, przez co przechodzi ten kraj, konflikt jeszcze się nie skończył. Nie przyjechałbym tu ryzykować życiem. Oczywiście jest to trochę przerażające, ale jestem tu od miesiąca i nadal nie widziałem niczego, co mogłoby przeszkadzać.
Zostawiłem ostrzeżenie przywódcom Worskli: jeśli będziemy mieli wieści, że jest tu ryzyko ataku, wezwę taksówkę, pojadę 4 kilometry na Słowację, przekroczę granicę i stamtąd pierwszym samolotem do Brazylii.
Przypomnijmy, że Połtawa „Worskla” ma siedzibę w Użgorodzie na okres wojny.
