Napastnik Evgeny Seleznev, na antenie programu Clean Podcast, powiedział, czy będzie kontynuował karierę piłkarską.
- Evgeny, będziesz w "Minay" czy nie? Mistrzostwa już się rozpoczęły.
- Rozpoczęły się mistrzostwa, ale są pewne szczegóły, które wymagają dopracowania. Nie wiem, nie jestem liderem. Może będę w klubie, może nie.
- Peresoliak za ponowne podpisanie umowy?
- Pewnie wiesz więcej. Tak jest.
- Dlaczego nie możesz się zgodzić? Finanse?
— Nie, nigdy nie odegrali żadnej roli w mojej karierze. Jeśli myślisz o finansach, jesteś już pracownikiem gościnnym. I musisz być piłkarzem.
- Masz jeszcze siłę do gry?
- Co myślisz? Prześlę wam zrzut ekranu z ostatniego treningu - byłem drugi w drużynie pod względem przebiegu. Ale nie musisz biegać jak Szewczuk.
- Jeśli nie "Minaj", to koniec kariery?
- I co proponujesz? Wyjechać do Barcelony?
— Słyszałem o opcji z Metalist. To prawda?
— W tej chwili jestem w Minai. Chcę tu tylko zostać, bo w klubie są dobrzy ludzie, którzy potrzebują pomocy. Nie są pewni siebie, wciąż trzeba ich uczyć. Jeśli im to przekażę, zagrają na innym poziomie. Chcę, żeby ktoś kiedyś do mnie przyszedł i podziękował. Ale jeśli nikt nie mówi dziękuję, to nie obchodzi mnie to - do dupy. Ale zagra.
- A co z trenerem?
- Naprawdę nie chcę być trenerem. Nie chcę siwieć przez całe życie.
— Jak oceniasz formę „Minaia”?
— Tylko mistrzostwo może pokazać, do czego zdolna jest drużyna. Młodzi chłopcy chcą się bawić, ale brakuje im doświadczenia.
- Czy rekord zostanie pobity przed przejściem na emeryturę?
- Nie ścigam rekordu, bo dużo ważniejsze jest pomaganie młodym piłkarzom. Jeśli zagrają 2-3 z nich, a grają, to dla mnie będzie to ważniejsze niż płyta.
— Dostajesz propozycję pracy w klubie. Czy postrzegasz siebie jako funkcjonariusza?
- Funkcjonariuszem tak, ale nie trenerem. Sława Szewczuk był trenerem, więc co z tego? Zaczął się jąkać. Żartuję. Nie jestem trenerem, nie chcę się denerwować. Jeśli jestem funkcjonariuszem, to zobaczę jakich zawodników potrzebuje drużyna.
Nadal chcę grać przez sześć miesięcy. Karierę zaczynałem na boisku, a na boisku chcę ją zakończyć. Jeśli nie pociągnę, podniosę rękę i powiem.