Dziennikarz Ihor Siemion skomentował występy ukraińskich klubów w europejskich pucharach w kanale Telegram „Oceny, nasiona, współczynniki”.
Dnipro-1 wygrał, Szachtar zremisował, Dynamo przegrało. Wszystko to znalazło odzwierciedlenie w obrazie rankingu klubów.
Dla Dnipro-1 są to pierwsze w historii punkty Pucharu Europy. To jeszcze nie postęp (229. miejsce), ale po prostu krok w kierunku postępu. Drużyna za awans do rundy grupowej Ligi Konferencyjnej otrzymała od UEFA 2500 punktów, na które „pokrywają się” zwycięstwa i remis. Jest wygrana – potrzebny jest jeszcze co najmniej jeden punkt (remis). Ale dla ogólnego, a nie tylko sezonowego postępu, „Dnipro-1” musi uzyskać ocenę osobistą wyższą niż ocena Stowarzyszenia - 5,340. Potrzebuje jeszcze dwóch zwycięstw. Może przyda się pojedynek z Vaduzem.
"Szachtar" pozostał w pierwszej 25 dzięki remisowi z "Celtic". Ale walka jest bardzo intensywna. „Bayer” już dogonił „górników”, będąc gorszym od nich tylko wskaźnikiem oceny sezonu (ale nie ogólnej). Również „Salzburg” nie jest daleko w tyle, co praktycznie nie pozostawia „górnikom” miejsca na błędy. Ale na górze zawsze tak jest - ciasno i napięte.
„Dynamo” utrzymuje się na 45. miejscu, ale nadal zbliża do siebie zawodników. Milan zbliżył się do jednego zwycięstwa, z AZ o dwa i pół punktu straty. Biorąc pod uwagę fakt, że trzy kluby są nieaktywne w grupie pościgowej, „Dynamo” zachowuje swoje szanse na pozostanie w pierwszej pięćdziesiątce. Ale będzie to postrzegane jako porażka konkurentów, a nie osiągnięcie mieszkańców Kijowa.
„Walka w europejskich pucharach zostanie wznowiona za trzy tygodnie – po okienku reprezentacji” – napisał Siemion.