„Młodzież ukraińska nie zdała testu” – powiedział dziennikarz

Komentator i dziennikarz Setanta Sports Ihor Bojko skomentował porażkę Ukrainy w Glasgow (0:3) na swoim kanale Telegram.

Ihor Bojko

- Sam Aleksander Petrakow powiedział po meczu. Powiedział też, że to także jego wina. Piłkarze nie zdali egzaminu, ale winę nadal ponosi trener. Jednak w zdefiniowaniu swojego błędu Petrakov nie do końca miał rację: błąd nie polegał na tym, że im ufał, że się nie przygotował, ale że zebrał je wszystkie razem.

Zarówno Bondar, Pihalyonok, jak i Mudryk właściwie rozegrali swój pierwszy mecz, gdy pojawiły się wobec nich wymagania. Mecz z Irlandią latem nie miał żadnego znaczenia ze względu na to, że byli tylko rezerwowi. Nikt wtedy nie traktował tego poważnie.

Teraz możesz wyszukiwać roszczenia. Wszystkie są na powierzchni.

Mądry człowiek. Im głośniej mówią o Mędrcu, tym więcej uwagi poświęcają mu rywale. Przed kontuzją Patterson nie cofał się ani o krok przed ukraińskim skrzydłowym, potem był atakowany dwoma, a czasem trzema. Taki ścisły nadzór jest uznaniem jego umiejętności, ale też bardzo poważnym sprawdzianem.

Mędrcowi na początku było trudno, a pod koniec spotkania był już zagubiony, a nawet zdezorientowany. Zaledwie kilka dobrych ruchów w prawie minuty i bez oszukiwania. Co powiedział przed meczem - Mudryk jest obecnie piłkarzem, który najlepiej pokazuje swoje umiejętności w niewielkiej części gry. Zrobi tyle samo w 15 minut, co w 90 minut, ale jego działania w 15 minut nie muszą być mnożone przez 6, aby uzyskać wynik tego, co zrobi w 90 minut.

Pikhalyonok. Tempo-tempo-tempo. A zwłaszcza tempo w drugiej części meczu, kiedy trio maków w centrum pola biega i naciska, i to wszystko.

Bednarz. Środkowy obrońca w momencie pchania musi pozostać na nogach do końca i nie przewracać się, podnosząc te same nogi do góry. To nie jest zalecenie, nie reguła – to prawo.

Kiedy Bondar ma piłkę i nie ma nikogo w pobliżu, może zrobić wszystko, ale we wszystkim innym jest niesamowita ilość problemów.

Dowbyk. Dużo pracował nie tylko dla siebie i swoich statystyk w Hampden Park, ale także dla zespołu. Zabrakło mu jednak zdecydowania w ataku. Napastnik powinien być zagrożeniem bramkowym, ale utknął w walce z Hendrym i McKenną, gdzie nie miał większych szans.

W ukraińskim sporcie, aw szczególności w piłce nożnej, istnieje głupia niepisana zasada: musimy pokazać, że nie jesteśmy od nich gorsi. Właściwie to dlatego Ukraina zawsze gra lepiej z silniejszymi, bo lepiej w słowach niż konwencjonalni Ormianie. W kontekście Dovbyka chciał pokazać, że potrafi pushować potężnymi szkockimi środkowymi obrońcami. Więc co?

Mychajliczenko. Tutaj jest mniej wymagań, ponieważ grał pod presją i zrobił wszystko, co musiał, aby zrobić kopię zapasową, która i tak nie dostanie większej roli. W tym przypadku wystarczy „nie zawiodło”.

Jasne jest, że krytykowanie tylko młodzieży i rezerwistów jest błędem. Czołowi zawodnicy, tacy jak Jarmolenko, Stepanenko i Malinowski, również nie zdołali zmobilizować zespołu, ale ten post dotyczy tylko tych, którzy dostali swoją szansę.

Poza tym nadal winien jest trener. Czy jest sens kłócić się z Petrakowem?

Np. obie bramki po standardach to wina sztabu szkoleniowego – nie zareagowali na pojawienie się Dykes. Nie zamknęli nieba.

Wynik jest w rzeczywistości wystarczająco jakościowy, aby wyciągnąć wnioski. 0-1 byłoby niefortunną porażką, a 0-3 z trzema strzałami na bramkę to porażka. W ten sposób wyciąganie wniosków jest znacznie skuteczniejsze.

Ogólnie rzecz biorąc, stosunek do meczu jest trochę dziwny, do sportu w ogóle. Jeśli wygrają, dobra robota, ale jeśli przegrają, to w porządku – są ważniejsze wydarzenia, w których potrzebne są zwycięstwa. Kto wie, czy to dobrze, czy źle. Może zarówno dobre, jak i złe. Ale tak jest” – napisał Bojko.

0 комментариев
Komentarz