W przeddzień meczu 5 rundy mistrzostw Ukrainy z Dynamem na pytania klubu odpowiadał trener Minai Volodymyr Sharan strona.
— Władimir Bogdanowicz, czy są jakieś psychologiczne konsekwencje niedawnej niefortunnej porażki ze Lwowa?
- Możemy założyć, że były to pierwsze dwa dni po meczu. Widzieliśmy, że gracze byli bardzo zdenerwowani tym wynikiem, ponieważ mogli wygrać. Ale w przyszłości widzimy, że zespół ciężko pracuje na treningach i, co najważniejsze, nie ma kontuzji.
Nie ma potrzeby zakładania drużyny na takiego przeciwnika jak Dynamo. Wręcz przeciwnie, musimy uspokoić chłopaków, aby pewnie wkroczyli na boisko i pokazali futbol, do którego jesteśmy zdolni na tym etapie.
— Czy nieudany start Dynama w mistrzostwach czyni z Kijowa trudniejszego przeciwnika?
- Oh, pewnie. Jestem pewien, że wnioski wyciągnęli zarówno sztab szkoleniowy, jak i sami zawodnicy. I na pewno przyjdą do tej walki w lepszej formie niż przedtem. Ponieważ było jasne, że zespół wyglądał na zmęczonego. Ale znowu głównego klipu zespołu nie było w tym okresie ze względu na mecze reprezentacji narodowych, więc trudno powiedzieć, w jakim stanie jest drużyna. Ale prawdopodobnie z psychologicznego punktu widzenia mieszkańcy Kijowa rozumieją, że Dynamo jest teraz dalekie od tego, jak powinno być.
— Widziałeś już dwóch bramkarzy przy pracy — Aleksander Bandura i niemiecki Pieńkow. Czy jesteś zadowolony z ich pracy?
- Dużo będzie teraz zależeć od bramkarza, bo Dynamo stworzy spore szanse. Liczymy na kwalifikacje naszych bramkarzy, ale dopiero jutro zdecydujemy, kto zajmie miejsce w kadrze.