Były trener Szachtara Donieck, Luis Castro, który do wiosny pracował z katarskim klubem Al-Duhail, opowiedział o warunkach treningowych w Brazylii po przeprowadzce do Botafogo.
„Powiedzieli, że obok stadionu Nilton Santos jest boisko, ale trochę mnie oszukali (śmiech). Jakie pole? Przyzwyczaiłem się do tego przez ostatnie lata w Szachtarze. Było boisko z fantastyczną trawą, w Doha są też stadiony, na których można rozegrać dwa mecze jednego dnia.
Przyjechałem tutaj i od razu nie spodobała mi się przestrzeń treningowa, bo szliśmy na boisko, a samochody przejeżdżały, helikoptery, ptaki latały, nie mogłem prowadzić szkolenia.
Na stadionie Nilton Santos trenowaliśmy raz, boisko było zniszczone. Znaleźliśmy kolejny stadion, ale okazał się bardzo opuszczony” – cytuje słowa Castro FogãoNET.