Siergiej Siminin: „Moja mama jest w Ługańsku. Nie mogę się doczekać…”

Znany ukraiński obrońca Siergiej Siminin, urodzony na Krymie, powiedział, czy nadal ma krewnych na terenach okupowanych przez rasistów.

Siergiej Siminin (fot. D. Rudenko)

- Moja mama została tylko w Ługańsku. Nie mogę się doczekać, aż cała Ukraina zostanie wyzwolona. Przedwczoraj rozmawiałem z nią, byłem bardzo szczęśliwy z powodu Chersoniu. Nie może się doczekać, aż złe duchy zostaną wypędzone z naszego terytorium – powiedział Siminin.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • sedoj седой(sedoj) - Эксперт
    17.11.2022 19:56
    Ох, уж, этот гугл-переводчик... А Семинину я порекомендовал бы прикусить язык.
    • 2
Komentarz