Były obrońca Dynama Kijów Aleksander Gołowko, obecnie trener Wyszgorod Dinaz z ekstraklasy, podsumował występ swojego zespołu w pierwszej części obecnego sezonu. Warto zaznaczyć, że Dinaz zakończył rok na 6. miejscu w tabeli grupy A ekstraklasy (łącznie w grupie gra 8 drużyn).
- Dinaz zadebiutował w tym sezonie w ekstraklasie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie ciężko, ale chcieliśmy skończyć w pierwszej czwórce. Jest to, co mamy. Były błędy, ale były też świetne momenty. Moim zdaniem było jeszcze bardziej pozytywnie. Uważam, że osiągnęliśmy zamierzony rezultat. Dinaz stopniowo dojrzewa i to jest najważniejsze. Będziemy pracować poza sezonem, aby robić postępy w grze.
Nowa formuła zawodów? Każdy musi wykonywać swoją pracę. Najważniejsze, że musieliśmy rozpocząć mistrzostwa w czasie wojny. Liderzy starali się znaleźć najbardziej optymalny format rozgrywek, który odpowiadałby klubom w obecnych warunkach. Każdy, kto nie liczy punktów przed drugą częścią sezonu, skrytykuje ten format, ale powtarzam, że utrzymanie tytułu teraz to już sukces.
W przeddzień świąt chciałbym przede wszystkim życzyć Ukraińcom pokoju i zwycięstwa dla naszego kraju. Chcę, aby odrodzenie całej Ukrainy rozpoczęło się właśnie dzięki piłce nożnej. Futbol to emocje, które pozwalają choć na chwilę zanurzyć się w czymś innym niż wojna. Życzę wszystkim spełnienia marzeń” – powiedział Gołowko.