Oleg Salenko: „Nie można patrzeć na to, co się teraz widzi w szpitalach wojskowych…”

Były napastnik Dynama Kijów Oleg Salenko opowiada o wojnie i przywódcy terrorystycznego kraju Rosji.

Olega Salenko

„Na początku wojny odwiedziłem przyjaciela. Wkrótce ogłoszono godzinę policyjną na półtora dnia. Cały ten czas bez informacji, bez słuchania czegokolwiek poza spadającymi bombami. Potem 28 lutego spacerowałem po Kijowie i było pusto. Potem zamknięto sklepy. Ogłosili też „suche prawo”, nie rozumiem dlaczego. W końcu ludzie i tak wariowali ze stresu. Ludzie nie wiedzieli, co się dzieje. Wielu zostało bez pracy. Krótko mówiąc, pierwsze półtora miesiąca było bardzo ciężkie. Ale kiedy nasze wojska zaczęły wyzwalać tereny wokół Kijowa, wszystko zaczęło budzić się do życia.

Życie całkowicie się zmieniło. Teraz jest całkowicie pozbawiona spokoju. Widziałem, jak umierają ludzie, dzieci. Gram w piłkę nożną z przyjaciółmi, którzy stracili dzieci. Ale ja się niczego nie boję. Cały czas byłem w Kijowie i nie bałem się, bo już przeżyłem swoje życie. Jeśli bomba spadnie, niech tak będzie. Musimy żyć i nie myśleć o takich rzeczach.

Półtora miesiąca po rozpoczęciu wojny zaczęliśmy iść na front, do najbardziej zniszczonych miejsc: Wasilkowa, Borodianki, Gostomela pod Kijowem. Te miasta zostały po prostu zastrzelone. Wokół „wieżowca” tylko bez wyższych pięter. Nie mogę sobie wyobrazić, gdzie są ludzie, którzy tam mieszkali? Jak to jest z nimi teraz?

W Fastowie miesiąc temu poszliśmy na cmentarz po piłce nożnej iw tym momencie przywieźli tam pochować tylko chłopców, którzy zginęli na froncie - wszyscy mają 21 lat, 23 ...

Pomagamy tam, gdzie możemy. Gramy mecze charytatywne, choć zimą jest to trudniejsze. Zbieramy pieniądze, kupujemy lekarstwa, kamizelki kuloodporne. Odwiedzamy szpitale wojskowe, aby wesprzeć naszych rannych żołnierzy i dać im to, czego potrzebują: ubrania, kombinezony. Tak, po prostu wszystko, co można dać. Psychicznie też pomagamy jak tylko możemy. W szpitalach młodzi ludzie bez nóg, bez rąk. Nie da się na to patrzeć... A jeden młody wojskowy, ledwo wybudzając się z narkozy, powiedział: „Ubierz mnie w coś, a wrócę na pole bitwy”. Stracił nogę...

Putin? Rządzi od 20 lat. Tak po prostu nie może być. Choćby ze względów czysto psychologicznych. I to szaleństwo sprowadziło go na Ukrainę. On oszalał! Gdyby mi dano taką moc na taki okres, też bym zwariował. To właśnie dzieje się teraz z Putinem i nie jest już w stanie tego ukryć” – cytuje Salenko Relevo.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • s2r Дед - Эксперт
    01.01.2023 20:07
    Війна ... Одних вона змінює, інші змінюють ставлення до них.
    • 3
Komentarz