Komentator i dziennikarz Setanta Sports, Ihor Bojko, skomentował na swoim kanale Telegram wiadomości transferowe dotyczące pomocnika Szachtara Mychajło Mudryka.
– Jest tak dużo Mudryka, a okienko transferowe zostało otwarte dopiero dzisiaj. Pierwsza i najważniejsza rzecz, od której należy zacząć zrozumienie sytuacji: sam Mudryk bardzo chce przejść do Arsenalu. Powiedział to w rozmowie z żoną piłkarza Kanonierów i udowadnia to w najlepszy sposób wymyślony przez nowe pokolenie: lajki na Instagramie i wysyłanie światełek. Oczywiste jest, że poręczył za niego Zinczenko, którego opinii słucha Arteta. Latem sam Mudryk uznał, że jest lepszy od Brentford, Szachtar przekonał go, że jest lepszy od Bayeru Leverkusen. Ale teraz jest zainteresowanie ze strony liderów Premier League, Arsenalu. Nie ma już słów, aby przekonać. Mądry człowiek chce tam iść.
Arsenal chce Mudryka właśnie dlatego, że chce Arsenalu. To zdanie jest odpowiedzią, której od miesiąca szuka cała piłkarska Ukraina: po co londyńczykom Mudryk? Jest wolontariuszem. Dlatego nie trzeba wymyślać przyczyn tak żywego zainteresowania. Arsenal nie ma problemów w ataku i nie ma powodu, by pilnie kupować Mudryka. Choć klub jest gotowy na wszystko, by nie myśleć, że to oni są głównymi faworytami do tytułu. Broń Boże. Nie trzeba szukać równoczesnego miejsca na boisku Mudryka i Martinelliego, mówią, Brazylijczyk ma doświadczenie w grze w ataku i dzięki kontuzji Gabriela Jesusa może na jakiś czas stać się środkowym napastnikiem. Martinelli ma doświadczenie, ale jest ono negatywne, a to oznacza, że Arteta więcej tego nie zrobi. Mudryk i Martinelli to zawodnicy o jedno miejsce w wyjściowym składzie. I tu Brazylijczyk ma przewagę, choć talent Mudryka też jest oczywisty.
To właśnie ten drugi moment prowadzi do zainteresowania Arsenalu. Jeśli piłkarz z takim talentem chce ciebie, nie należy go lekceważyć. Kiedyś w ten sposób Arteta dostał się do zespołu Edegora. Najpierw wynajmowali, bo mogli, a potem kupili, bo mogli, mimo że dosłownie miesiąc wcześniej związali przyszłość ze Smith Row. Edegaard jest teraz kapitanem i liderem tej drużyny, rozgrywającym, który może rzucić wyzwanie samemu De Bruyne. Przykład Odegaarda jest idealny do tego, co może czekać Mudryka w Arsenalu, jeśli przyjdzie mu do głowy. Ale to absolutnie nie działa, jeśli chodzi o ewentualne przejście. Edgor nie był potrzebny Realowi Madryt, więc Arsenal kupił go nawet za mniej niż powinien kosztować klub z Premier League. Żenujące 35 milionów euro.
Szachtar chce za Mudryka 4 razy więcej niż wynosi jego wartość rynkowa. Arsenal zaoferował 60, co już jest dużą sumą. Niesamowicie duży jak na ukraińskiego piłkarza, który ma za sobą rok kariery. Miner to za mało, bo chce tyle, ile zapłacili za Grealisha i Antony'ego. W końcu Mudryk, jak wiadomo ze słów Srny, jest trzecim najlepszym skrzydłowym w Europie po Mbappe i Viniciusie Juniorze. Te komplementy ze strony przedstawicieli Szachtara przypominają słowa zwykłego człowieka o jego zwykłej żonie, że jest najpiękniejsza na świecie. Stanowisko Szachtara na 100 milionów jest jasne. Nie są zadowoleni z 80, które daje Arsenal. Mówimy o 80, a nie 60. W końcu, jeśli Szachtar uważa Mudryka za trzeciego najlepszego skrzydłowego w Europie, to bez problemu zarobi na premie.
Ruszył pierwszy sezon serialu Mudryk chce do Arsenalu. Dlaczego serial i dlaczego pierwszy sezon? Wszystkie odpowiedzi są w zdaniu Palkina: „Jesteśmy otwarci na negocjacje, gotowi do wymiany pomysłów, liczb. Zawrzyjmy umowę - więc zawrzyjmy umowę. Nie, więc następnym razem. To proste: albo 100 milionów teraz, albo 100 milionów następnym razem. Życzenia Mędrca nie mają znaczenia. Tu są poważne rozmowy, a nie odpowiedzi na żarty” – napisał Bojko.
учетная запись этого пользователя была удалена
А може річ у тому , що більше немає нікого другого?
Згадайте раніше - то до нас їхали , то від нас їхали сотнями .
І нічим не гірше того ж самого Мудрика.
От і знову я , про Мудрика