Jak już informowaliśmy, pomocnik Dynama Kijów Wiktor Cygankow przebywa obecnie w Hiszpanii, gdzie media dopasowują go już do Girony.
Jednak według katalońskiej strony internetowej Diaridegirona to przejście nie jest jeszcze łatwe. Po pierwsze, 25-osobowy wniosek Biało-Czerwonych na ten sezon jest obecnie wypełniony i aby pozyskać zawodnika Dynama, klub musi się z kimś rozstać. A to może nie być takie łatwe zadanie dla ogólnie biednej Girony.
Po drugie, Żyrondyści chcieliby zobaczyć Wiktora nie latem, kiedy kończy się jego kontrakt z mieszkańcami Kijowa, ale teraz. Sam Cygankow z pewnych powodów również nie chciałby czekać kolejnych sześciu miesięcy. Ale Girona nie jest gotowa wyłożyć około 10 milionów (taką kwotę podano w prasie) za faktycznie sześciomiesięczny kontrakt. Być może spróbuje wynegocjować dzierżawę na ten okres.
Generalnie, jak podsumowuje źródło, "operacja nie jest zamknięta, ale fakt, że zawodnik był już na trybunie Montilivi, powinien być dobrym znakiem".
Просто Мудриу, як порядна людина вирішив повністю довіритись клубові, щоб фінансово його підтримати, а Циганков...спокусився на бабло за безкоштовний перехід, і заодно, скористався шансом за будь-яку ціну здриснути з України під час війни!
От, і вся мораль...
Між іншим, менеджмент Динамо не продав Вітю влітку за 10 лямів не через жадібність, а хотіли його продати в більш-менш відомий клуб, а не в провінційну захудалу Жирону, яка бореться тільки за виживання!!!