Ukraiński obrońca Aleksiej Dityatiew, który niedawno został piłkarzem Lwowa, a wcześniej grał w Polsce dla tamtejszej Cracovii, opublikował swoją korespondencję z krewnym z Federacji Rosyjskiej, typowym przedstawicielem populacji tego nie-kraju, którego mózg jest całkowicie wyprane z propagandy.
Krewny w Federacji Rosyjskiej: - Tak kochanie, jestem ciocia Lyuba. Gdzie teraz mieszkasz?
Aleksiej Ditiatiew: - Jestem teraz w Polsce. Jak tylko Rosjanie zostaną wypędzeni z Nowej Kachówki, wrócimy do domu.
- Alyosha, sam jesteś Rosjaninem, czy nie?
- Dlaczego jestem Rosjaninem?
- Wszyscy jesteśmy - zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy - tego samego rodzaju Słowianami.
- Jestem Ukraińcem.
— Niech tak będzie, ale jesteśmy bratnimi narodami. A twoje korzenie są rosyjskie. Proszę się nie gniewać.
„Po tym, co rasa zrobiła w moim kraju, ilu niewinnych ludzi zostało zabitych, ile losów zostało zrujnowanych, mogę powiedzieć tylko jedno: nienawidzę wszystkiego, co jest związane z tym krajem. Nie są dla nas braćmi.
– Jesteś okłamywany, kochanie.
„Więc powiedz mi prawdę.
- Rosjanie ci pomagają, a jak znasz historię, to wszystko zrozumiesz. Rosjanie nie zabijają niewinnych. Ty jesteś w Polsce, ona też jest przeciwko Rosji. Dostałeś głowę. Wszyscy są przeciwko Rosjanom, a Rosja zawsze wszystkim pomagała. Teraz wszystko zależy od Ameryki. Więc zabijają niewinnych. Nie potrzebują ludzi. Dzielą terytorium.
- Jesteście chorymi ludźmi. Wkrótce poczujesz to wszystko na własnej skórze. I jak straszne będzie uświadomienie sobie, że zostałeś oszukany.
- Myśl jak chcesz. To twój wybór, jak myślisz.
- Naturalnie. Ja, w przeciwieństwie do ciebie, mam o czym myśleć.
- Nie chcę się z tobą kłócić. Czas pokaże, kto ma rację. Ale ja cię nie obraziłem. Przynajmniej trochę szacunku.
„Nie mam szacunku dla Narodu Zabójców. Przyjazd do obcego kraju, aby niszczyć ludzi - nie wybaczą ci tego, a ludzie tacy jak ty (wspierający to okrucieństwo) odpowiedzą za to, co zrobili. To, że nie wierzysz w to, co się dzieje, nie oznacza, że to nie istnieje.