Prezes Polesia Giennadij Butkiewicz odpowiedział na pytanie, dlaczego mimo słabych wyników nie zwolnił trenera drużyny Jurija Kałytwyncewa.
"Kovid mocno uderzył w drużynę, chłopaki wyszli do gry przy temperaturze 39 stopni. Skończyliśmy na dziewiątym miejscu, choć gdyby nie wojna - moglibyśmy być gdzieś w okolicach czwartego miejsca. Trener jest bardzo profesjonalny, wierzę mu, cały sztab trenerski zasługuje na cierpliwość i czekanie na wynik. I to już widać.
Czy chciałem iść do UPL, gdy wycofały się "Mariupol" i "Desna"? Nie, należy wejść prawidłowo, zasłużenie. Były oferty, ale nie poszliśmy na to" - powiedział Butkevych.