Lwowski napastnik Aderinsola Eseola opowiedział o niezwykłym losie rosyjskiej flagi, którą jego kolega z drużyny Oleksiy Dityatyev zdjął z masztu w Turcji podczas pozasezonowego obozu treningowego.
"Wytarliśmy trochę tą szmatą podłogę, a potem ją spaliliśmy. Więc po prostu spłonęła. Ta flaga została pokonana, tak jak mam nadzieję i jestem pewien, że będzie z ich krajem, ich wojskiem i tak dalej" - powiedział Eseola w komentarzu dla FootballHub.
Судя по имени он не из Украины))
Ну он наш человек.
В отличии от Марка Мампасси и Владиса Эмерсон-Илоя.
Там тоже украинские мамы и африканские папы. А сыновья "посконно русские православные люди". Впрочем люди ли?