Były obrońca Barcelony Gerard Pique skomentował aresztowanie swojego byłego kolegi z drużyny Daniela Alvesa.
"To dość trudny moment. Czuję się świetnie z Danim, ponieważ znam go od wielu lat. Najłatwiej jest powiedzieć, że Dani jest winny, ale polecam poczekać na decyzję sądu. Jako były kolega z drużyny myślisz, że znasz go dobrze, a potem wydaje ci się, że Dani jest zupełnie obcą osobą. I wchodzisz w stan szoku, pytając siebie: "Jak to się mogło stać?". Jeśli to prawda, będę bardzo surowy" - powiedział Gerard Piquet w wywiadzie dla Rac1.
Dla przypomnienia, Dani Alves jest podejrzany o zgwałcenie 23-latki w jednym z barcelońskich klubów. Piłkarz początkowo złożył fałszywe zeznania, ale później przyznał, że miał z dziewczyną stosunki seksualne. Joana Sanz, żona piłkarza, złożyła pozew o rozwód.