Trener Malty Michele Marcolini skomentował porażkę w meczu kwalifikacyjnym do Euro 2024 z Włochami (0: 2).
"Nie mogę być szczęśliwy, ponieważ moja drużyna przegrała. Szczerze mówiąc, jakość zawodników na boisku była bardzo różna.
Natychmiast zmusiliśmy Donnarummę do dokonania cudu, ale potem, niestety, przyznaliśmy się z rogu. To sprawiło, że mecz był jeszcze trudniejszy niż mógł być. Chłopcy nadal robili to, o co ich prosiłem, czyli byli odważni. To całkiem naturalne, że staje się to niemożliwe po wczesnym golu przeciwko tak wspaniałej drużynie, ale moi zawodnicy mieli odpowiednie nastawienie. Włochy to Włochy, to było dla nas jak wspinaczka na Mount Everest i na koniec dnia daliśmy dobry występ - powiedział Marcolini cytowany przez Football Italia.