Trener Obolonu, Valerii Ivashchenko, skomentował dla 1927.kiev.ua awans drużyny do UPL na dwie kolejki przed końcem ukraińskiej ekstraklasy.
- Miałeś wiarę, że cel, jakim było osiągnięcie UPL, zostanie osiągnięty?
- Było wiele niuansów, ale wykonaliśmy zadanie. Mieliśmy dobry start przed inwazją na pełną skalę, potem musieliśmy "rzeźbić" drużynę od zera - pozostało tylko dwóch graczy. Ponadto Karpaty, LNZ, Polissya trenowali, nie mieli przestojów, a my mieliśmy znaczną przerwę. W krótkim czasie udało nam się stworzyć drużynę i dotrzeć do UPL. W piłce nożnej nie jest to takie łatwe. Dlatego wszyscy spisali się dobrze, wytrzymali, słuchali i zrozumieli informacje, które im przekazałem. Co więcej, nasi rywale do awansu, Karpaty, LNZ, Polissia, mieli warunki i budżety o dwa rzędy wielkości wyższe. Chciałbym podziękować zawodnikom, a my wszyscy dziękujemy naszym siłom zbrojnym za możliwość gry i zachowania naszego futbolu. Postaramy się ją dalej rozwijać.
- Czy zawodnicy otrzymali jakieś nagrody pieniężne?
- Zostały jeszcze dwa mecze, musimy udowodnić mistrzostwo, a w szatni oczywiście był szampan i radość. Dla wielu chłopaków to coś nowego. Nie rozumieją, czego dokonali - napisali na nowo historię klubu. Pod wpływem pozytywnych emocji nie zdają sobie jeszcze sprawy, jaki krok zrobili dla siebie i drużyny.
Jeśli chodzi o nagrodę pieniężną, nie było o niej mowy, ale myślę, że chłopaki na nią zasługują. Jak na razie zarząd nas o tym nie poinformował.
- Jakie cele stawiasz przed drużyną w UPL?
- Najpierw trzeba zrozumieć, czego oczekuje zarząd w kwestii budżetu. Nie chcę wejść do Premier League i po prostu "wić się" na końcu tabeli. "Obolon" to klub z historią i tradycjami, grał w UPL, pokonał Dynamo i Szachtar, więc ma prawo "angażować się" i rozwiązywać globalne problemy. My, jako trenerzy, chcemy rozwiązać maksymalne zadania, więc będziemy rozmawiać z zarządem o perspektywach i zadaniach.
- Czy kibice powinni spodziewać się wzmocnień składu?
- W każdym razie będą wzmocnienia. Pierwsza liga i UPL to różne ligi, jest wzrost poziomu piłkarskiego i szybkości. Mamy drużynę, która nie grała na poziomie UPL. Zadanie osiągnięcia tego poziomu zostało rozwiązane kosztem drużyny. Konieczne jest wzmocnienie zespołu w sposób ukierunkowany, a nie drastyczny, ponieważ chłopaki zasługują na grę w UPL swoją pracą i postawą. Potrzebujemy zdrowej rywalizacji - to przyniesie korzyści zawodnikom.
- Czy chłopaki nie zrelaksują się przed dwoma ostatnimi meczami?
- Gramy z dobrymi drużynami, jest okazja, by powalczyć o złote medale. Nie chcę, żeby się rozluźnili, bo są "twarzą" klubu. Jeśli dostaliśmy się do UPL, to musimy pokazać futbol na tym poziomie i grać do końca.
Mykola Tymoshchuk