Brytyjski dziennikarz Piers Morgan, który jest również fanem Arsenalu, wyraził swoją opinię na temat wojny Rosji z Ukrainą.
"Na Ukrainie dzieje się teraz coś niezwykłego. Rosja ze swoją armią powinna była zrealizować plany Kremla w ciągu trzech dni. Jak powiedział każdy ekspert, Ukraina zniknie z mapy. Rosjanie bombardowali składy uchodźców, szpitale położnicze, bloki mieszkalne i miasto po mieście. Rosyjska flaga stała się symbolem ludobójczego podboju. Zamienili Ukrainę w piekło na ziemi.
Ale wszystko się zmieniło. Ukraińcy walczyli z Rosjanami jak z czołgami. Machina wojenna Putina zaczęła się rozpadać. Słyszymy o ukraińskiej kontrofensywie. I trzeba się zastanowić, co to oznacza. Ukraina jest teraz gotowa do kontrataku.
Eksperci twierdzą, że nie obejdzie się bez kompromisu w sprawie terytorium kraju, oddając część Rosji. Ale dlaczego mieliby to zrobić? Jak zareagowalibyśmy, gdyby Rosja zrobiła to w naszym kraju? Czy już zapomnieliśmy? Musimy wyciągnąć wnioski z historii. Ukraina musi wygrać tę wojnę. Wygrać ją dla wolności i demokracji - i musimy jej w tym pomóc na jej warunkach. Nie na warunkach Putina" - napisał Morgan na swoim Twitterze.