Były obrońca Veres Rivne Dmytro Nemchaninov wypowiedział się na temat reakcji swoich byłych kolegów z drużyny na zwolnienie trenera Jurija Virty.
"Spodziewałem się tego, co się stało, ponieważ znam Jurija Mykołajewicza. Jest bardzo pryncypialny i po tych wszystkich rozmowach nie mogło być inaczej. Jeśli Veres pozycjonuje się jako klub ludzi, w którym fani mają coś do powiedzenia, to coś musiało się zmienić. Zawodnicy dali jasny sygnał, że są za trenerem, wyszli z koszulkami wspierającymi go, myślałem, że zarząd może zmienić zdanie. Mam podwójne zrozumienie sytuacji.
Niezależnie od tego, kto jest teraz trenerem i dla jakiej drużyny pracuje, nie można negocjować z innym trenerem za jego plecami. Jeśli dochodzi do zakulisowych rozmów, wszyscy nie powinni o nich wiedzieć. Tak dzieje się w piłce nożnej. Kiedy trener otrzymuje takie sygnały na kilka kolejek przed końcem mistrzostw, zawodnicy też czytają internet - to nie jest normalne.
Rozmawiałem z chłopakami - są zszokowani! Po ostatnim meczu sezonu z LNZ weszliśmy do szatni, nie byli zadowoleni z pozostania w UPL. Było dużo rozpaczy z powodu odejścia Wirtha. Wszyscy są przygnębieni. Nie ma radości z wyniku. Najważniejsze, że chłopaki tonęli za trenerem, byli za nim do końca. Więc coś jest nie tak w klubie. Jestem teraz zawodnikiem innego klubu. To tylko moja opinia z zewnątrz" - powiedział Nemchaninov, cytowany przez Ukrainian Football.