Były obrońca Dynama Artem Shabanov udzielił pierwszego wywiadu jako zawodnik Polissii Żytomierz.
- Podziel się swoimi pierwszymi wrażeniami z drużyny: kogo już spotkałeś w drużynie, może znałeś niektórych chłopaków wcześniej?
- Kiedyś znałem Jewhena Morozko i Pylypa Budkivskiego. Kiedy zaczynałem, grałem z Andrijem Hitczenko. Moje wrażenia są przyjemne, drużyna bardzo dobrze mnie przyjęła. Jest jeszcze za wcześnie, by mówić, co będzie dalej, to dopiero trzeci dzień. Zobaczymy, jak wszystko się potoczy.
- Jak dobrze znasz Jurija Kalitvintseva, co sądzisz o jego stylu pracy i wizji futbolu?
- Nie śledziłem kariery trenerskiej Yuriya Kalitvintseva i nie trenowałem z nim wcześniej. Ale naprawdę podoba mi się to, co widzę teraz. Dobry proces treningowy, wszystko odbywa się z piłką, ćwiczenia bardzo przypominają piłkę nożną. Jestem więc bardzo szczęśliwy, że mogę z nim pracować.
- Czy śledziłeś Polissię, oglądałeś mecze i wyniki drużyny przed przyjazdem tutaj?
- Oglądałem kilka meczów, ponieważ gra tu mój przyjaciel Jewhen Morozko i śledziłem jego występy. Kiedy tu przyjechałem, zadzwoniłem do niego i zapytałem, jak wszystko idzie - dobrze czy źle. Dał mi dobre rekomendacje, więc dokonałem wyboru i naprawdę mam nadzieję, że ten wybór będzie dobry.
- Gdyby FC Polissia była samochodem, jakiej byłby marki?
- Nie wiem, to dość trudne pytanie. Powiedzmy, że byłby to Mercedes. Ponieważ lubię ten samochód.
- Grałeś za granicą przez kilka lat, czy śledziłeś rozgrywki UPL?
- Próbowałem śledzić Dynamo Kijów, starałem się oglądać każdy mecz, kiedy tylko miałem okazję. Teraz jest wielu dobrych rywali: "Zorya", "Dnipro", "Oleksandriya", "Vorskla". Myślę, że mistrzostwa wcale nie są złe, a wręcz przeciwnie, to bardzo dobry poziom. W tym sezonie są dobre drużyny z pierwszej ligi. Dlatego myślę, że w przyszłym roku będzie trudniej walczyć o awans do europejskich pucharów i Ligi Konferencyjnej.
- Jak myślisz, czy Polissia dołączy w tym sezonie do krajowej elity?
- Ciężko teraz o czymkolwiek mówić, bo właśnie skończyły się wakacje i każdy jest w innych warunkach. Być może przy następnych wyborach będę mógł powiedzieć coś bardziej precyzyjnego i pewniej odpowiedzieć na to pytanie. Teraz dużo biegamy, ciężko pracujemy i trudno cokolwiek przewidzieć.
- Jakie cechy piłkarskie uważasz za najcenniejsze dla zawodnika na twojej pozycji?
- Musisz grać bardzo dobrze z góry, czytać grę, być w stanie kryć swojego partnera, a teraz wszystkie europejskie zespoły chcą, aby środkowi obrońcy rozpoczynali ataki i bardzo dobrze pracowali z piłką. Myślę, że to jest poziom, który powinien tam być: obrońca, który może rozpocząć atak, narzucić walkę i być bardzo silny w walce jeden na jednego, tak aby trudno było go pokonać.
- Jakie rzeczy w codziennym życiu są dla ciebie nie do zniesienia ?
- W drużynie musi być dyscyplina, zawsze denerwuje mnie, gdy ktoś robi coś sam, na przykład, gdy trener coś mówi, a ktoś albo kopie piłkę, albo w coś uderza, coś w tym stylu. Nie słuchają trenera, spóźniają się, coś w tym stylu. To bardzo irytujące. Kiedy ktoś w jakiś sposób pokazuje swoje "ja". To jest bardzo irytujące. To po pierwsze brak szacunku dla trenera, a po drugie dla drużyny, dla chłopaków. Dlatego takie rzeczy są irytujące.
- Pytanie od fanów. Opowiedz nam o meczu, który miło wspominasz?
- Dynamo vs Barcelona, kiedy graliśmy na Camp Nou. Miło to wspominać, zagraliśmy dobrze, mimo że przegraliśmy 2-1. Wiele meczów: z Chelsea, ale zagraliśmy wtedy źle - przegraliśmy 3-0. Z Olympiakosem, kiedy wygraliśmy ostatnią 16, a potem trafiliśmy na Chelsea. Było wiele meczów, które miło się wspomina.
- Jakie to uczucie grać przeciwko Barcelonie?
- Zwykle przyjeżdżaliśmy dwa dni wcześniej i szliśmy na trening. A potem nikt nie mógł nic zrobić, nie mogliśmy podać do siebie dwóch podań. Podczas meczu oczywiście pierwsze 10 minut było bardzo trudne. Widać było, że chłopaki byli zdenerwowani i nic im nie wychodziło. Ale potem wszystko jakoś poszło dobrze. Podczas meczu zapominasz o wszystkim i starasz się grać jak najlepiej, niezależnie od przeciwnika. Chcesz pokazać swój poziom przeciwko takim graczom. I myślę, że wtedy zagraliśmy wystarczająco dobrze.
- Czy będziesz świętował bramkę, jeśli zdobędziesz gola przeciwko Dynamo?
- Nie wiem. Jeśli będzie to zwycięstwo i pierwsze miejsce, to będę świętował.
- Ostatnie pytanie od naszych fanów dotyczy prawdopodobnie bardziej twojej piłkarskiej młodości. Tęsknisz za Kvartsiany?
- Było kilka dobrych momentów, ale nie, nie tęsknię za nim.
- Teraz oglądają i czytają nas kibice Polissii. Co Artem Shabanov chciałby powiedzieć ludziom, którzy wspierają drużynę z Żytomierza?
- Kibicujcie Żytomierzowi, zwycięstwa są przed nami!