Nikita Krawczenko: "Polissia stawia przed sobą wielkie cele. Jestem tym zainteresowany"

Mykyta Kravchenko jest prawym obrońcą Dynama Kijów, który dołączył do Polissii Żytomierz na zasadzie rocznego wypożyczenia z opcją wykupu. Piłkarz podzielił się swoimi wrażeniami z pierwszych dni w drużynie.

Mykyta Kravchenko. Zdjęcie: polissyafc.com

- Wyobraź sobie, że rozmawiasz teraz z fanami Polissii, jak byś się przedstawił i co powiedziałbyś im o sobie w pierwszej kolejności?

- Nawet nie wiem jak się właściwie przedstawić. Chcę tylko powiedzieć, że jestem typem zawodnika, który da z siebie wszystko na boisku i będzie grał dla klubu do końca.

- Jakie są twoje pierwsze wrażenia z drużyny? Z pracy z trenerem?

- Mam dobre wrażenia. Znam niektórych zawodników, z niektórymi grałem w innych drużynach. Dobrze nam się rozmawiało z trenerem i jak na razie wszystko mi się podoba.

- Jak ci się podoba bezpośrednia praca na treningach, bo niektórzy chwalili twoją pracę z piłką. Na co zwracasz uwagę podczas treningów?

- Trzeba zrozumieć, że teraz trwa obóz treningowy. Tutaj trzeba pracować z piłką i wykonywać pracę fizyczną. Wszystko jest teraz opracowywane razem i wszystko idzie bardzo dobrze.

- Kogo znałeś z drużyny, zanim tu przybyłeś? Czy poznałeś kogoś lepiej i zaprzyjaźniłeś się z nim?

- Przede wszystkim myślę, że byłem w kontakcie z Artemem Shabanovem. Kiedyś graliśmy razem i jesteśmy w kontakcie od trzech do pięciu lat. W mojej ostatniej drużynie, Kolos, grałem z Serhijem Chobotenko i również utrzymuję z nim dobry kontakt.

- Co słyszałeś wcześniej o klubie z Żytomierza i co cię do niego przyciągnęło, biorąc pod uwagę, że to wciąż nowicjusz w UPL?

- Rozmawiałem z kilkoma chłopakami z drużyny, słyszałem plotki, że wszystko w tym klubie jest bardzo solidne i terminowe. A klub stawia sobie duże cele. Dlatego jestem zainteresowany byciem tutaj.

- Jakie osobiste cele chciałbyś tutaj osiągnąć?

- Cele osobiste? Wierzę, że w piłce nożnej cele osobiste schodzą na dalszy plan. Ale mówiąc o mnie, chciałbym grać więcej, mieć wystarczająco dużo czasu na grę i robić postępy.

- Żytomierz Polesie bardzo głośno zaznaczył swoją obecność w I lidze, jakie są Twoim zdaniem perspektywy zespołu na kolejny sezon w elicie ukraińskiego futbolu?

- Nie chciałbym teraz wymieniać żadnych miejsc ani celów. Ale wierzę, że wszystko będzie dobrze. Wszystko zależy od nas i sztabu trenerskiego, a my z kolei zrobimy wszystko, aby osiągnąć wynik.

- Gdyby Polissia była komiksowym superbohaterem, to jaki byłby to bohater?

- To trudne pytanie. Nie znam się za bardzo na superbohaterach, ale myślę, że byłby to Hulk, bo też nosi klubową zieleń (uśmiech - red.). To są skojarzenia, które przychodzą mi do głowy.

- Z którymi drużynami grało się najciekawiej w UPL?

- Teraz wydaje mi się, że wszyscy nauczyli się grać w piłkę, wszyscy są konkurencyjni. Ale na przykład byłem zaskoczony występem Zoryi w tamtym sezonie. Ich gra wzbudziła wiele szacunku.

- Jakie cechy piłkarskie posiadasz i w jaki rodzaj futbolu lubisz grać najbardziej?

- Myślę, że najbardziej lubię piłkę kombinacyjną. Myślę, że każdy tak ma. Każdy chce być przy piłce, każdy chce grać i dobrze się bawić. Więc myślę, że wolę kombinacyjny i atakujący futbol.

- Co jest najważniejsze dla piłkarza grającego na twojej pozycji?

- Myślę, że trzeba być szybkim, trzeba być męczącym dla przeciwnika i trzeba umieć trochę operować piłką.

- Poprosiliśmy naszych fanów, aby zadawali ci pytania na naszym Instagramie i teraz ci je przeczytam. Jaki styl gry lubisz najbardziej i czy jest jakiś zawodnik, na którym się wzorujesz?

- Kiedyś śledziłem Daniego Alvesa, bardzo podoba mi się jego styl gry i zachowanie. Jeśli chodzi o prawych obrońców, to właśnie on. Prawdopodobnie mogę też powiedzieć o Maselo. Mimo że jest lewym obrońcą, jest również fenomenalnym ball-handlerem, więc bardzo go lubię.

- Dalej następuje blitz i możesz odpowiedzieć krótko lub rozwinąć myśl: książka czy gry komputerowe?

- Książka.

- Morze czy góry?

- Morze.

- Serial telewizyjny czy film?

- Powiem, że film. Dlaczego? Ponieważ poświęca się mu mniej czasu.

- Jakie masz hobby?

- Czasami gram trochę w koszykówkę. I uczę się trochę o DJ-owaniu.

- To fajne i taki kreatywny zawód może wydawać się trochę nietypowy dla piłkarza.

- Rzeczywiście, ale lubię to.

- Jaką muzykę lubisz najbardziej i powiedz nam, jakie utwory znajdują się w pierwszej trójce Twojej playlisty?

- Myślę, że ciężko tak od razu powiedzieć i wyróżnić jakieś trzy utwory. Zazwyczaj wybieram muzykę w zależności od nastroju. Jednego dnia może to być jedna piosenka, następnego - zupełnie inna. Ale naprawdę lubię Michaela Kiwanuka. Gra spokojniejszą muzykę. I jak na razie nie mogę wyróżnić nikogo innego.

- Kibice w Żytomierzu są bardzo ciepło nastawieni do swojej drużyny i jestem pewien, że przywitają cię z radością. Co chciałbyś powiedzieć tym, którzy teraz wspierają Polissię?

- Jeszcze raz, chłopaki i ja zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby kibice cieszyli się naszą grą, przychodzili na stadion, jeśli to możliwe, i dopingowali nas. Nie zawiedziemy ich.

Komentarz