Dynamo Kijów rozegrało dziś kolejny mecz kontrolny w ramach przygotowań do nowego sezonu na zgrupowaniu w Austrii. Przeciwnikiem drużyny Mircei Lucescu był szwajcarski Young Boys.
Mecz kontrolny
"Dynamo " (Kijów, Ukraina)- YANG BOISE (Berno, Szwajcaria) -3:3 (2:2)
Bramki: Dubinczak (9), Benito (23), Diallo (90) - Meshack (19), Nsame (37 karny), Lakomy (65)
"Dynamo": 1.Buschan - 24.Tymchik (23.Malysh, 83), 25.Dyachuk, 4.Popov, 44.Dubinchak (20.Karavaev, 83) - 5.Sidorchuk (K) (8.Shepelev, 60), 10.Shaparenko (18.Andrievskiy, 60) - 21.Yarmolenko (70.Lednev, 70), 29. Buyalsky (37.Tsarenko, 70), 7.Kabaev (91.Voloshyn, 60) - 77.Benito (30.Diallo, 70).
"Young Boys" (skład wyjściowy): 1.Rachoppi, 7.Ugring, 13.Ali Kamara, 15.Meshack, 16.Fassnacht, 17.Janko, 18.Nsame, 20.Niasse, 25.Bichel, 6.Maluvunu, 27.Sailer.
Mecz rozpoczął się w bardzo przeciętnym tempie, ale nie przeszkodziło to Dynamo w otwarciu wyniku już w 9. minucie meczu: Tymchyk przedarł się prawą flanką, oddał strzał w pole karne, a Dubinchak na dalszym słupku posłał piłkę do bramki Young Boys - 1:0.
Szwajcarzy zdołali jednak dość szybko wrócić na listę strzelców - to Meshak zdołał pokonać Dyachuka w kontrataku, wyskoczył niemal jeden na jednego z Buschanem i nie zmarnował swojej szansy - 1:1. Radość Young Boys trwała jednak jeszcze krócej - zaledwie cztery minuty później Dynamo ponownie objęło prowadzenie. I znów sukces Bilo-Syni przyniósł atak flanką: zakończony strzałem Tymchyka, kontynuacją kombinacji z podaniem piętą od Yarmolenki i strzałem Benito. Bramkarz Yang Boise poradził sobie z pierwszym strzałem, ale z drugim nie mógł już nic zrobić - 2:1.
W drugiej części pierwszej połowy gra toczyła się na zasadzie kontrataku, obie drużyny miały sporo ostrych ataków, ale tylko Young Boys udało się odnieść sukces w tym segmencie meczu. W 36 minucie piłka trafiła w rękę Tymczika w polu karnym Dynama, sędzia nie zawahał się przyznać rzutu karnego, który został pewnie zrealizowany przez Nsame - 2:2. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Young Boys aktywniej rozpoczęli drugą połowę i w 49. minucie meczu Szwajcarzy byli bliscy objęcia prowadzenia: pojedynek jeden na jeden z Buschanem zakończył się strzałem na bramkę, po którym piłka niemal trafiła w poprzeczkę.
Później Young Boys miało przewagę, ale w połowie meczu Dynamo zdołało wyrównać. Mimo to w 65 minucie Szwajcarzy wyszli na prowadzenie: kolejny atak Young Boys zakończył się strzałem Lakomy z linii pola karnego, a piłka poleciała w róg bramki Dynama - 2:3.
Ta bramka wyraźnie podbudowała Young Boys, którzy odzyskali przewagę i aktywnie atakowali do końca meczu. Dynamo nie miało szans na zmianę wyniku w tym okresie meczu. Jedynie strzał Tymczika z prawej strony pola karnego, z którym poradził sobie bramkarz. Szwajcarzy nie stworzyli jednak żadnych nowych szans pod bramką Buschana (nie licząc kilku strzałów, po których piłka leciała w bliskiej odległości od bramki Dynama).
Jednak tuż przed końcem meczu Dynamo zdołało jeszcze uniknąć porażki Diallo otrzymał podanie od Karavaeva w polu karnym, "rozkołysał" przeciwnika i oddał strzał z ostrego kąta - piłka odbiła się rykoszetem od nogi obrońcy Young Boys i wleciała do siatki - 3:3.
Dodajmy, że kolejny mecz towarzyski Dynamo rozegra w najbliższą niedzielę, 16 lipca, kiedy to zmierzy się z cypryjskim Arisem.
Alexander POPOV