Pomocnik Evertonu Dele Alli przyznał, że od pewnego czasu jest uzależniony od środków nasennych.
- Wszystko zaczęło się dawno temu. Przez długi czas nie zdawałem sobie sprawy z tego, co robię, doprowadzając się do stanu bezradności. Co czułem. Zazwyczaj ludzie piją dla przyjemności, ale ja próbowałem od czegoś uciec lub realizować inne cele. Oczywiście, to bardzo szkodzi. Byłem uzależniony od tabletek nasennych. Myślę, że nie jestem jedyną osobą, która spotkała się z tym w swoim życiu. Nawet w piłce nożnej. Może moje rewelacje pomogą innym.
Nie zrozum mnie źle, ale tabletki działają. Z naszym harmonogramem, kiedy musisz wstać wcześnie rano i iść na trening. Z całą adrenaliną może być trudno zasnąć, więc wzięcie pigułki, aby obudzić się następnego dnia, to nic wielkiego. Ale kiedy twój system dopaminowy jest tak uszkodzony jak mój, będzie to miało odwrotny skutek. Tabletki nasenne działają na problem, na który zostały przepisane. Ale tylko do czasu, aż przestaną działać na ciebie osobiście.
Ja nadużywałem ich zbyt często. Nie zrozum mnie źle: czasami przestawałem i żyłem bez nich przez jakiś czas. Nie miałem poważnego problemu, jak mi się wydawało. Po prostu nie rozumiałem, jak źle było naprawdę. Ale nigdy nie zająłem się źródłem problemu, który pojawił się, gdy byłem dzieckiem, w wyniku wszystkich traum, które otrzymałem. Próbowałem radzić sobie sam. Nigdy nikomu nic nie powiedziałem, chociaż kilka razy moja rodzina zastępcza znalazła mnie w moim pokoju płaczącego i zapytała, co się ze mną dzieje, jak się czuję" - powiedział Dele Alli.