Gracze SKA-Rostov byli świadkami eksplozji na Moście Krymskim w poniedziałek 17 lipca rano.
Wiadomo, że eksplozje były słyszalne na Moście Krymskim, który jest używany przez Rosję do transportu sprzętu wojskowego i żołnierzy na okupowane terytoria Ukrainy.
W tym czasie SKA Rostów wracał z meczu z Sewastopolem, gdzie drużyna rozgrywała swój pierwszy mecz w drugiej lidze mistrzostw Rosji, co jest zabronione przez UEFA.
W wyniku eksplozji część jezdni zapadła się, a autobus z piłkarzami niemal wpadł do środka. Eksplozja miała miejsce 200 metrów przed autobusem, który najprawdopodobniej został zmuszony do powrotu na tymczasowo okupowany Krym.