Znany ukraiński trener Vitaliy Kvartsyanyi zdradził, który klub UPL jest jego ulubionym.
"Bardzo podoba mi się podejście Veres, choć na pewno ktoś się z nich naśmiewa. Ale myślę, że to właściwe podejście, gdy klub jest zarządzany przez akcjonariuszy, a nie przez jedną osobę. Tak powinno być w każdym klubie. A państwo w ogóle nie powinno angażować się w futbol.
Obecnie w klubach mamy wielu ludzi dalekich od futbolu: siostrzeńców, swatów, braci, bankierów, menedżerów, kierowców ciężarówek i traktorów.
Najgorsze jest to, że kluby wyznaczają trenerów, którzy muszą chodzić na tylnych łapach przed grupą menedżerów biznesowych, dziesięcioma wiceprezesami, pięcioma dyrektorami generalnymi itp. Na boisku jest 11 zawodników i 33 menedżerów biegających w pobliżu prezesa. To nie powinno mieć miejsca" - powiedział Kvartsyanyi.