Piłkarz Zenitu Sankt Petersburg Vyacheslav Karavaev powiedział, że napotkał problemy na tureckim lotnisku z powodu swojego rosyjskiego paszportu.
"Czekaliśmy sześć godzin na połączenie, a kiedy dotarliśmy do wyjścia, powiedziano nam, że Czesi nie wpuszczą nas z rosyjskimi paszportami. Musieliśmy pilnie zmienić nasze plany i wziąć bilet do Austrii. Ostatecznie podróż samochodem do Pragi zajęła nam kolejne trzy godziny. Mieliśmy też przygody w drodze powrotnej. Lecąc z Amsterdamu do Petersburga ledwo zdążyliśmy na przesiadkę. Pierwszy lot był opóźniony, a połączenie trwało tylko godzinę i 10 minut. Skończyło się na tym, że uciekliśmy" - powiedział Karavaev lokalnym mediom.