Kolumna Serhija Tyszczenki. Mam nadzieję bez nadziei

2023-08-12 21:26 Mecz w Salonikach pozostawił przygnębiające wrażenie. Przegrana z Arisem nie była tragedią. Wszystko można naprawić w ... Kolumna Serhija Tyszczenki. Mam nadzieję bez nadziei
12.08.2023, 21:26

Mecz w Salonikach pozostawił przygnębiające wrażenie. Przegrana z Arisem nie była tragedią. Wszystko można naprawić w Bukareszcie. Ogólnie jestem bardzo sceptycznie nastawiony do Ligi Konferencyjnej. W obecnych warunkach to bardziej koszt niż korzyść. Turniej, który tak naprawdę nie jest potrzebny klubom z czołówki mistrzostw. W zeszłym sezonie nie widziałem ani jednego meczu tego turnieju.

Jakość futbolu zaprezentowana przez Kijów w Grecji była tragedią. Na tle piątej drużyny ligi greckiej ubiegłego sezonu, Dynamo wyglądało nieprzekonująco. Pojedynek trenerski został przegrany. Przeciwnik rozumiał słabe i mocne strony Kijowa (Shaparenko nie miał najlepszego meczu). Jeśli skromny Aris zrobił to z drużyną Mircei Lucescu, co stanie się z silniejszymi przeciwnikami? Na przykład z Beşiktaşem, gdzie organizacja gry i poziom zawodników są wyraźnie wyższe.

Niektórzy mogą powiedzieć, że nie powinniśmy wyciągać pochopnych wniosków. W pewnym momencie byliśmy o krok od pokonania bardzo słabej drużyny, Droghedy, a potem pokonaliśmy Spartaka, dotarliśmy do półfinału Ligi Europy i zdobyliśmy mistrzostwo. Pod koniec lat 90-tych były bardzo trudne i mało imponujące mecze ze Spartą, a potem półfinał CL. Cierpliwość to bardzo ważna cecha w piłce nożnej.

Ale teraz sprawa wygląda trochę inaczej - trener Lucescu jest w kryzysie od prawie roku. Nie ma szans na poprawę sytuacji. Drużyna zawiodła w zeszłym sezonie w europejskich pucharach i lidze. Stare problemy nie są rozwiązywane. Nie ma dużej różnicy między dzisiejszym Dynamem a drużyną z jesieni 2022 roku.

Niektórzy mogą powiedzieć, że problem nie leży w trenerze, ale w zawodnikach. Jest wojna, dobrzy legioniści nie chcą odchodzić, nie ma pieniędzy na transfery. Nie zgadzam się z takim sformułowaniem. Jak na dzisiejsze standardy Kijów ma dobry skład. Może nie tak duży pod względem nazwisk. Prawie nie ma legionistów, co powinno sprawić, że drużyna będzie jak najsilniejsza od środka. Wszyscy mówią tym samym językiem, dzielą tę samą kulturę i styl życia. Jest ośmiu graczy reprezentacji Ukrainy - Bushchan, Tymchyk, Sydorchuk, Buyalsky, Yarmolenko, Vanat, Shaparenko. Karawajew jest bliski tego statusu. 5 zawodników, którzy tego lata dotarli do półfinału młodzieżowego Euro - Neshcheret, Sirota, Vivcharenko, Brazhko, Vanat. "Aris czy Besiktas nie mogą pochwalić się takim statusem. Młodzieżowe reprezentacje tych krajów nie pojechały na żadne Euro. Drużyny narodowe również nie są silniejsze od Ukrainy. Obecny skład raczej nie odniesie sukcesu w Lidze Mistrzów, ale jest więcej niż wystarczający na Ligę Europy/Ligę Konferencyjną lub sukces w UPL.

Przed powrotem Walerija Łobanowskiego Dynamo nie zachwycało. Pamiętam trochę ostatni mecz w 1996 roku z Dnipro, kiedy przegrywaliśmy 0:2, ale udało nam się wyrwać remis 2:2... Wtedy też mówiono, że drużyna jest szczerze mówiąc słaba i że potrzebni są nowi zawodnicy. Valeriy Vasylovych szybko zrobił furorę w Lidze Mistrzów z tym samym składem, zwłaszcza w Barcelonie.

W 2020 roku Dynamo zajęło drugie miejsce tylko cudem. Drużyna była całkowicie niezrównoważona i miała duże problemy w obronie. Nowy trener Mircea Lucescu nie zmienił niczego pod względem personalnym i zdołał doprowadzić Kijów do CL i odzyskać wszystkie krajowe tytuły. Zmieniło się podejście do zawodników. Organizacja gry. Nikt nie wiedział o Ilji Zabarnyju. Mykoła Szaparenko nie był niezbędnym zawodnikiem. Obaj stali się czołowymi zawodnikami. Gdyby Lucescu nie przyszedł wtedy, być może nikt nie pamiętałby teraz o tych zawodnikach.

Metody Lucescu działały przez jeden sezon. Potem wszystko wróciło do normy. Porażki w defensywie zaczęły się, gdy w drużynie był Zabarnyi. W najlepszym wypadku drużyna od dłuższego czasu stoi w miejscu, nie idąc do przodu. Pozytywne rzeczy, które wydarzyły się ostatnio, to postęp Vladyslava Vanaty i pełne przejście Kostiantyna Vivcharenki z piłki młodzieżowej do dorosłej.

Nie sądzę, że nawet jeśli uda nam się podpisać nowego silnego środkowego obrońcę, zmieni to cokolwiek w skali globalnej. Do pewnych zmian potrzeba 3-4 zawodników. Każdy rozumie, że nie jest to możliwe w obecnej sytuacji politycznej i ekonomicznej. Nikt nie przyjdzie tu po jakość, nawet za duże pieniądze. Może więc potrzebujemy nowego trenera, który inaczej spojrzy na obecny skład i organizację gry?

Dlaczego Szachtar został mistrzem w poprzednim sezonie? Gdybyśmy mieli Roberto De Zerbiego, to byłaby porażka. Ponieważ włoski trener chciałby jakości gry bez składu i zgrania. Przyszedł Igor Jovicević i uprościł grę, dał drużynie emocje. To było najbardziej potrzebne. Marjan Šved nie grał od dawna, a w swoim pierwszym meczu dla Szachtara zdobył dublet w Lidze Mistrzów. Jaka może być fizyka i taktyka? Tylko emocje. Latem 2022 roku Jovićević był najbardziej odpowiednim trenerem dla ówczesnej drużyny Szachtara. Latem właściciel klubu chciał więcej, więc postanowił zmienić trenera.

Mówi się, że Samba Diallo nie jest gotowy na dorosły futbol, ponieważ jest graczem na przestrzeń, bez walki fizycznej i niechęci do pracy w obronie. Czy z Miszą Mudrykiem jest inaczej? De Zerbi znalazł do niego podejście, wyciągnął do niego rękę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Gio Tsitaishvili, Artem Shulyansky, Vikentiy Voloshyn nie są utalentowanymi chłopakami, brakowało im trenera. Byli dobrymi zawodnikami pod względem potencjału.

Lucescu jest bardzo konserwatywnym trenerem. Nie odejdzie od swoich zasad. W obecnym układzie współrzędnych ukraińskiego futbolu nie może być skuteczny. Dowodem na to jest sytuacja na linii Sydorchuk-Brazhko. Ten pierwszy jest stary i nie zawsze skuteczny. Drugi jest młody i interesują się nim kluby z czołówki mistrzostw. Trener preferuje Sydorczuka.... Zmiany w Salonikach po 80. minucie, kiedy trzeba było odzyskać zwycięstwo, odświeżyć grę

Wiosną coś zaczęło działać u Ołeksandra Szowkowskiego. Okazało się, że Kahim Perris jest całkiem niezły piłkarsko. Choć wcześniej był w dużej mierze ignorowany. Drużyna przestała cierpieć na boisku i zaczęła pokazywać wiarę we własne umiejętności. Wydawało się, że Shovkovskyi może spróbować. Musi trochę wzmocnić swój sztab dobrym zagranicznym specjalistą od taktyki, żeby nie było takich nadużyć jak z Chornomoretsem w Kijowie. Nie byłoby gorzej niż jest teraz. Nikt nie może zagwarantować, że Ołeksandr Wołodymyrowycz nie przesadzi i nie wypali się za rok.

W Polsce Marek Papszun sprawił, że drużyna z Częstochowy, nie największego miasta, została mistrzem. Nie tylko wynikiem, ale i grą. Bez wielkich pieniędzy. Robiąc postępy z zawodnikami i umiejętnie ich dobierając. Nasz Vladyslav Kochergin stał się tam jednym z liderów drużyny. Teraz punktuje w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jest mało prawdopodobne, aby ten zawodnik mógł być porównywany pod względem potencjału z Shaparenko czy Brazhko z Kijowa. Papszuna nie interesują pieniądze (lub nie tylko pieniądze), on chce możliwości - gry w CL lub LE. Budowania nowego projektu. Prowadzić drużynę z odpowiednią infrastrukturą i Akademią.

Nie rozumiem dlaczego nie być proaktywnym? Dlaczego trzeba wpaść w głęboki kryzys, żeby później dokonywać jakichkolwiek zmian? Dziś wygląda na to, że Lucescu nie będzie w stanie dać tej drużynie niczego nowego. Rozumiem, że Mircea chce odejść jako zwycięzca. Ale to są ambicje tylko i wyłącznie rumuńskiego trenera. Dynamo ma swoje własne interesy. Nie tylko wynik, ale także rozwój zawodników i pojawianie się młodych ludzi. Z tych trzech Mircea może zarządzać tylko pierwszym, jeśli wygra UPL.

Niektórzy mogą powiedzieć, że Serhij Tyszczenko zmienił buty. Jeszcze niedawno pisał, że Dynamo wygra ligę, a teraz rozpacza po porażce z Arisem. Nie wycofuję swoich słów. Szanse na mistrzostwo oceniam wysoko. Głównym powodem nie jest siła Dynama, ale problemy ich przeciwników. "Zorya" i "Dnipro-1" można już powoli odrzucać. "Szachtar do tej pory był zupełnie nieprzekonujący. Budują nową drużynę. Nikt nie może zagwarantować, że coś z tego wyjdzie. Do tego dochodzi wzrost potencjału w ataku spowodowany powrotem Andrija Jarmołenki. Dlatego szanse na zajęcie pierwszego miejsca są wysokie pomimo wszystkich problemów. Jest to jednak wynik bez rozwoju. Zawodnicy odzyskają siły i wszystko znów będzie na swoim miejscu.

Serhii Tyshchenko

RSS
Aktualności
Loading...
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok