Jurij Bereza: "Woźniak to nie trener, a piłkarski pech"

Honorowy prezes Dnipro-1 Yuriy Bereza skomentował zwolnienie byłego już trenera drużyny Oleksandra Kuchera.

Yuriy Bereza

- Yurii Mykolaiovych, Dnipro-1 jest nie do poznania w porównaniu z poprzednim sezonem. Drużyna została wyeliminowana z trzech europejskich rozgrywek, a w lidze również nie dzieje się najlepiej. Co się stało z drużyną?

- Niestety, Andriy Rusol popełnił błąd przy wyborze sztabu trenerskiego. Dowiemy się, dlaczego tak się stało. Absolutnie ufam Rusolowi, ale wybór Kuchera i Krasnikowa wynikał tylko z faktu, że przywieźli ze sobą zawodników Metalista, a Dnipro-1 bardzo brakowało wtedy zawodników.

Kucher i Krasnikow nie zostali zaproszeni, przyjechali na własną rękę, obiecując przywieźć ze sobą zawodników. To była kompletna rozpacz przed częściową rozpaczą. Wygląda na to, że uratowali Dnipro-1, ale musieliśmy grać według ich zasad.

- Ale uratowaliście też Metalist, płacąc pewną kwotę za Kuchera i zawodników.

- Tak, to prawda. To był podstępny układ, ale od samego początku nie wierzyłem w Kuchera i Krasnikowa. W tamtym czasie wraz z moim synem Maximem udaliśmy się na pierwszą linię frontu i faktycznie odsunęliśmy się od podejmowania decyzji w Dnipro-1.

Ilu znasz właścicieli, współwłaścicieli, prezesów ukraińskich klubów piłkarskich lub ich bliskich krewnych, którzy byli zaangażowani w wojnę przez półtora roku?

Prezes SC Dnipro-1, Maksym Bereza, jest na zerze. Założyciel SC Dnipro-1, Jurij Bereza, czyli ja, jestem na zerze od półtora roku. Mam nawet córkę, która jest starszym lejtnantem w wojsku. Maksym i ja nie mogliśmy się zdecydować między wojną a klubem piłkarskim.

Rusol miał absolutną carte blanche ode mnie i Maksyma. W zasadzie nie mieliśmy czasu na piłkę nożną, musieliśmy zajmować się batalionami Dniepru-1. Maksym wydał prawie wszystkie nasze oszczędności finansowe na wyposażenie batalionów, które przez półtora roku były na poziomie zerowym.

- Ale w swoim pierwszym sezonie w Dnipro-1 Kucher poprowadził drużynę do srebrnych medali UPL.

- Kucher zdobył srebro z Dnipro-1 tylko z powodu bagażu Jovicevicia, który odłożył, chociaż mam ambiwalentny stosunek do Igora po jego odejściu do Szachtara. Kucher po prostu podciągnął zawodników i ustawił ich w odpowiednich miejscach. To dzięki osiągnięciom Jovicevicia Kucher wskoczył na drugie miejsce z Dnipro-1. To prawda.

- Co możesz powiedzieć konkretnie o Kucherze?

- Po porażce z AEK Larnaka w poprzednim sezonie próbowałem rozmawiać z Kuczerem, ale wydawało mi się, że ten młody człowiek jest w jakiś sposób nieodpowiedni. Miałem absolutne zrozumienie i kontakt ze wszystkimi trenerami, ale nie z nim. Zadawałem mu pytania piłkarskie, a on w odpowiedzi mówił jakieś bzdury.

Potem już nigdy do niego nie dzwoniłem i rozmawiałem tylko z piłkarzami. Rusol powiedział mi później: "Jeśli mi ufasz, to musisz zaufać trenerowi". Odpowiedziałem, że rozumiem i nie będę się więcej wtrącał. Można powiedzieć, że odsunąłem się na bok i obserwowałem z boku.

Był taki moment, że nie wytrzymałem i powiedziałem do Rusola: "Zrób coś już [z Kuczerem]", ale on odpowiedział, że jest kontrakt i trzeba go respektować. Zadałem pytanie: "Kto zrekompensuje stratę europejskich pucharów?". Teraz będziemy mieli wiele finansowych pytań do Rusola w związku ze spadkiem z europejskich rozgrywek.

Jak się okazało, Kucher nie jest trenerem, a piłkarskim nieszczęściem. Para Kucher-Krasnikow to główni winowajcy spadku Dnipro-1 z europejskich rozgrywek. Nie wierzę w ich tandem. To ludzie z zupełnie innej bajki.

- Co przez to rozumiesz?

- Czy to opodatkowanie piłkarzy, czy grają tylko ci zawodnicy, których agenci są w orbicie Krasnikowa. To jest to "metalowe" nieszczęście nazwane na cześć Jarosławskiego.

- Ale Krasnikow jest uważany za najlepszego menedżera. Zbudował silny zespół w Metalist w 2012 roku.

- Sukces może odnieść tylko w drużynie z miliardami. We wszystkich innych klubach będzie tylko głupcem. Krasnikov zarabia duże pieniądze, ale prędzej czy później to się skończy.

- Powiedz nam, jak doszło do dymisji Kuchera?

- Czekałem na jego dymisję od dłuższego czasu i odetchnąłem z ulgą, kiedy to się stało. Gdyby Kucher odszedł przynajmniej dwa lub trzy mecze wcześniej, pokonalibyśmy przynajmniej Spartak Trnava. Teraz wróciłem do Dnipro-1, drużyna jest zdemontowana w wielu aspektach, ale mamy perspektywy, ponieważ w końcu pozbyliśmy się tego nieszczęścia.

- Czy Dnipro-1 rozwiązało kwestie finansowe z Kuczerem i Krasnikowem?

- Tak.

- Czy to prawda, że Jewhen Selezniow zastąpi Krasnikowa na stanowisku dyrektora sportowego?

- Rozmawialiśmy z nim, mieliśmy pewne nieporozumienia, ale mogę powiedzieć na pewno: Selezniov będzie w drużynie, ale wciąż jesteśmy w trakcie ustalania jego pozycji. Obecnie kładziemy podwaliny pod to, jak Dnipro-1 będzie funkcjonować przez następne dziesięć lat, a Jewhen jest częścią tego projektu.

Drzwi naszego zespołu są otwarte dla całej galaktyki utalentowanych piłkarzy, którzy chcą realizować się jako menedżerowie, trenerzy, administratorzy itp.

- Kto w takim razie będzie dyrektorem sportowym?

- Rusol. Był już odpowiedzialny za to stanowisko.

- Kto będzie głównym trenerem Dnipro-1? Słyszałem, że hiszpańscy specjaliści odmówili.

- Teraz drużynę prowadzi Valery Gorodov, któremu absolutnie ufam. Potrzebujemy trenera, który wyczuje potencjał drużyny i wizję naszego futbolu. Nikt nie porzucił marzenia o tym, że Dnipro-1 zagra w Lidze Mistrzów na Dnipro Arena. Mamy wszystko przed sobą. To wszystko, co mogę powiedzieć na pytanie o trenera. Będę w stanie podać więcej szczegółów, gdy wszystko stanie się jasne.

Andrii Piskun

0 комментариев
Najlepszy komentarz
Komentarz