Napastnik Ukrainy Roman Jaremczuk podzielił się swoimi przemyśleniami na temat meczu kwalifikacyjnego do Euro 2024 z Anglią (1:1).
- "Najważniejszą rzeczą była próba zdobycia punktów z tym przeciwnikiem, ponieważ Anglia to drużyna na bardzo wysokim poziomie, jedna z najlepszych na świecie. Musieliśmy zaakceptować fakt, że będziemy musieli ciężko pracować bez piłki. Więc zaakceptowaliśmy to, pracowaliśmy dla siebie nawzajem i zdobyliśmy zasłużony punkt.
To był trudny mecz, dużo pracy bez piłki. Ale pozytywne jest to, że wywalczyliśmy remis. Miałem kontuzję na ostatnim obozie treningowym i przegapiłem go. Oczywiście teraz chcę pokazać wyniki. Ale opierając się na rzeczywistości, jestem na dobrej drodze, pracując dla zespołu. A cele na pewno przyjdą. Jesteśmy bardzo wdzięczni kibicom za niesamowitą atmosferę" - powiedział Roman.