Pomocnik Zoryi Vyacheslav Churko powiedział kanałowi UPL TV Telegram o zmianie głównego trenera.
- "Lalatovic to świetny facet, ale prawdopodobnie nie dogadywaliśmy się jako trener. Kryventsova znam od dawna, od 14 roku życia. To jest szkoła Szachtara. Myślę, że sobie poradzi. Pracujemy nad taktyką, nad ruchami. Rozwijamy coś podobnego do tego, co robiliśmy w poprzednim sezonie. Wtedy wszyscy zobaczą.
Odkąd Kryventsov przejął drużynę, od trzech dni pracujemy w podwójnym reżimie czasowym. W końcu nawet w meczu ze Slavią, która gra pięcioma obrońcami i wszyscy działają jeden na jednego, zrozumieliśmy, że będzie to dla nas trudne fizycznie. Kiedy przyjechał Kryventsov, od razu powiedział, że musimy jak najszybciej poprawić się fizycznie. Ostatecznie na obozie treningowym z Lalatoviciem było naprawdę około 15 zawodników, ale trenowaliśmy w trybie jednorazowym, co chyba nie jest zbyt dobre dla obozu treningowego. Teraz ludzie powoli wracają. Ja pracuję nad formą, czekamy na Danczenkę i Butko" - powiedział Czurko.