Dyrektor handlowy Dnipro-1 Vyacheslav Fridman podzielił się szczegółami spotkania prezesów klubów UPL, które odbyło się 20 września.
- Wiaczesławie Jewhenowyczu, powiedz nam, jak doszło do spotkania, kto je zainicjował?
- Zebrał nas Hennadii Vladyslavovych Butkevych (prezes Polissii - red.). "Polissia weszła do UPL dopiero w tym sezonie i chciał po prostu poznać wszystkich. To normalne pragnienie osoby, która przyszła do futbolu w późnym wieku i chciała zrozumieć go od środka, rozmawiając ze swoimi kolegami, którzy również inwestują w ten sport. W ciągu pierwszych ośmiu rund Butkiewicz zrozumiał już główne problemy ukraińskiego futbolu.
- Masz na myśli sędziowanie?
- Tak, i wpływ UAF na to. Giennadij Władysławowycz chciał, aby kluby nie były reprezentowane przez osoby trzecie, ale przez ludzi, którzy rzeczywiście zainwestowali pieniądze. Ale nie wszyscy zaproszeni przybyli. Niektórzy są za granicą, niektórzy w więzieniu, mam na myśli Chornomorets(właściciele klubu Kaufman i Granovsky są w areszcie - red.).
Akhmetov (Rinat Akhmetov, prezes Szachtara - red.) powiedział, że przyjedzie następnym razem, ale nie wiemy, czy to zrobi, czy znowu odpowie w ten sposób. Prezydent Obolon byłby na 100 procent, ale miał gorączkę. Kozłowski (Hryhorij Kozłowski, prezydent Rukh - red.) obiecał, ale z jakiegoś powodu nie przyjechał. Oznacza to, że nie było skandalicznych prezesów i inwestorów, którzy mogliby przedstawić interesujące sugestie i zalecenia.
- Do czego ostatecznie doszliście w kwestii sądownictwa?
- Pojawiły się pytania dotyczące wyznaczania sędziów, HAC, aby kluby nie wykazywały zainteresowania arbitralnym nagradzaniem sędziów. Chcemy również usunąć wszystkich Włochów z ukraińskiego sędziowania: Luci, Rizzoli. Na Ukrainie mamy wystarczająco dużo kompetentnych byłych sędziów, którzy są godni piastowania tych stanowisk.
Ponadto od czasu do czasu podnoszono kwestię badania naszych sędziów wykrywaczem kłamstw. To normalne zjawisko. Wszyscy prezesi klubów są właścicielami firm i powiedzieli, że wykrywacze kłamstw są bardzo często używane w firmach.
- Jak zapatruje się Pan na stosowanie wykrywaczy kłamstw u arbitrów?
- Padło pytanie, że powinno się to odbywać co pół roku lub gdy sędzia popełnia rażące błędy w meczu. Każdy może popełniać błędy, sędziowie też są ludźmi, nie mówimy, że napastnik jest skorumpowany, jeśli nie strzeli gola do pustej siatki z trzech metrów. Każdy ma prawo popełnić błąd.
Fajnie byłoby stworzyć ranking ukraińskich sędziów, tak aby po kilku błędach sędzia spadał w tabeli i publicznie informował o swoich kontrowersyjnych decyzjach w meczu.
Prezesi klubów chcą upublicznić sędziów - aby byli rozliczani. Na to właśnie Luci przymykał oko, zakazując sędziom komentowania.
W Polsce i Holandii sędziowie są na widoku publicznym. Ale ta kwestia jest rozwiązywana tylko na poziomie federacji.
- Na ile możliwe jest, aby to zmienić, biorąc pod uwagę, że sędziowie na Ukrainie nie podlegają UPL, ale bezpośrednio UAF?
- To całkowita prawda. Niektórzy renomowani prezesi klubów, którzy są w piłce nożnej od wielu lat, zasugerowali, że sędziowie powinni zostać usunięci z UAF. Związek Piłki Nożnej nie powinien zajmować się sędziami, ale drużynami narodowymi w każdym wieku, amatorskim futbolem i promocją tego sportu. To jest ich obszar specjalizacji, a nie sędziowie.
- Co należy zrobić, aby wyłączyć sędziów spod kontroli UAF?
- Decyzja jest podejmowana na spotkaniu UAF. Niestety, kluby mają tylko trzy głosy na 44 podczas głosowania na konferencji UAF. Na spotkaniu wiele osób było tym oburzonych - że ludzie, którzy bezpośrednio inwestują w piłkę nożną, nie mają głosów i nie mają na nic wpływu. Chociaż powinno się ich słuchać. Jeśli ktoś straci chęć do inwestowania własnych pieniędzy w piłkę nożną, to kto ostatecznie na tym ucierpi?
- Czy Luci kiedykolwiek pojawi się na Ukrainie?
- Z tego, co wiem z plotek, pracuje zdalnie z Włoch. Jego kontrakt wygasa w październiku i po prostu nie ma potrzeby go przedłużać. To nie jest problem, biorąc pod uwagę jego wiek(74 lata - red.) i oddalenie. To właśnie należy zrobić przede wszystkim - zmienić Luciego.
Nikt nie jest zadowolony z reform przeprowadzonych przez Włochów. W zeszłym roku mistrzostwa zakończyły się skandalami sędziowskimi, a nowy sezon również rozpoczął się od skandali. Surkis podał przykłady różnych interpretacji tych samych epizodów.
- Których?
- Obrońca Dynama Popov został odesłany w pierwszej rundzie i otrzymał dwumeczowe zawieszenie, podczas gdy Bondarenko z Szachtara otrzymał jednomeczowe zawieszenie za to samo przewinienie. Takich epizodów jest wiele.
- Czy widzisz kogoś konkretnego, kto mógłby zastąpić Lukę?
- Jak dotąd ta kwestia nie była omawiana. Prezesi powiedzieli, że mamy wystarczająco wykwalifikowanych sędziów, którzy wkrótce zakończą karierę i mogą objąć to stanowisko.
- Dlaczego nie zaprosili na spotkanie osób z UAF, skoro sędziowie to ich obszar specjalizacji?
- Pierwsze spotkanie zostało zainicjowane bardziej w celu przedstawienia właścicieli klubu i inwestorów.
Butkevych ponownie zaproponował spotkanie w dniach 14-17 października, kiedy będzie grała reprezentacja narodowa. Do tego czasu Nadein powinien mieć wszystkie problematyczne kwestie na papierze. Być może przygotujemy wspólny list prezesów klubów do Kancelarii Prezydenta lub zaprosimy na jedno ze spotkań trenera reprezentacji Rebrowa, który również powinien być zainteresowany rozwiązaniem problemów w ukraińskim futbolu.
- Jak rozwiązać kwestię przekupywania sędziów przez kluby?
- Ten problem jest dość łatwy do rozwiązania. Konieczne jest, aby sędzia HACC, na przykład, otrzymywał nie 16 tysięcy, z których następnie trzeba będzie odliczyć pieniądze na podróż i zakwaterowanie w hotelu, ale 50-80 tysięcy. Arbiter główny powinien otrzymywać 120 tysięcy zamiast 40 tysięcy. Po co korumpować ten biznes, skoro wszyscy możemy się dorzucić i stworzyć fundusz, który pomoże sędziom otrzymywać godne wynagrodzenia i bać się o swoje miejsca pracy?
- Można to odliczyć od pensji Luchy. Czytałem, że otrzymuje ponad 10 tysięcy euro miesięcznie.
- Ponad 10 tysięcy euro, a według plotek na koniec mistrzostw sędziowie dostają 30 i 50 tysięcy. Trudno się temu oprzeć. Dlatego sędziom trzeba płacić godnie i bać się, że łapówki mogą sprawić, że odejdą z futbolu w młodym wieku.
- Słyszałem również, że na spotkaniu poruszono kwestię wysłania listu do UEFA z prośbą o wypłacenie Ukrainie płatności solidarnościowych, które miały zostać wypłacone zdyskwalifikowanej Rosji.
- Tak, zostało to zaproponowane przez Nadeina lub Karamanitsa i wszyscy jednogłośnie poparli tę propozycję.
- Co wymyśliliście w kwestii puli telewizyjnej?
- Tegoroczna pula telewizyjna rozpadła się głównie z powodu braku czasu. Projekt zaczął być rozwijany dopiero w lipcu tego roku i wiele klubów nie było w stanie osiągnąć wspólnego porozumienia. "W tym czasie Dnipro-1, Dynamo i Zorya miały już podpisane umowy z grupą kanałów 1+1.
Wszyscy prezesi klubów nie byli przeciwni jednej puli telewizyjnej, ale wymagało to nadawcy o równej odległości. Wiele osób nie lubi Megogo - są blisko niektórych, ale nie innych. Powinna istnieć telewizja UPL-TV o równej odległości.
- O ile dobrze rozumiem, Dnipro-1, Dynamo i Zorya są gotowe dołączyć do puli telewizyjnej w przyszłym sezonie?
- Rozważmy tę opcję. Analizując sytuację, widzimy, że piłka nożna na Ukrainie nie jest oglądana zbyt często. Kwestia ta przyspieszy przedwczesne zakończenie wojny i odbudowę ukraińskiej gospodarki. Nie jest praktyczne, aby po prostu stworzyć UPL-TV, aby kluby nadal płaciły za tworzenie treści, nie zarabiając nic.
Jak na razie nie widzę sposobu, aby kluby mogły zarabiać na jednej puli telewizyjnej, chyba że pojawi się jakiś sponsor i da im pieniądze. Obecnie niemożliwe jest zdobycie wystarczającej liczby abonentów, aby wypełnić budżet klubu jakimikolwiek pieniędzmi. Obecnie słyszymy śmieszne liczby - 20-40 tysięcy. To nie jest to, czego potrzebujemy.
- Na jak długo Dnipro-1 podpisało umowę z 1+1?
- Podpisaliśmy długoterminową umowę, ale jeśli strony będą sobie tego życzyć, nie będzie żadnych problemów z dołączeniem do puli telewizyjnej. Ta kwestia może zostać rozwiązana.
Andrij Piskun