Obrońca Zorii Ługańsk Roman Vantukh powiedział, czego spodziewa się po meczu swojej drużyny z islandzkim Breidablik w 2. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencyjnej.
- To świetna okazja, by zagrać w europejskich pucharach, pokazać się, spotkać z dobrymi drużynami. Niestety teraz na Ukrainie gramy przy pustych trybunach, ale w Lidze Konferencyjnej jest możliwość gry przy wypełnionych trybunach, tak jak to było w Pradze, to jest fajne.
Kiedy usłyszałem o islandzkiej drużynie, od razu pomyślałem, że będą to wysocy, potężni faceci. Ale obejrzałem ich gole przeciwko Maccabi i zauważyłem, że drużyna dobrze łączy siły, dobrze operuje piłką. To zespół, który wie, jak grać w piłkę. Być może Gandawa była faworytem, a Breidablik czarnym koniem. Ale nigdy nie powinniśmy ich lekceważyć" - powiedział Vantuch cytowany przez służby prasowe UEFA.
На сколько понимаю, теперь он полноправный игрок "Зори".
В отличии от Динамо что не смогло пройти бешик, которого боялись что аж капец, выдавали им авансы наперед. А они всего лишь обычная турецкая недокоманда при этом еще с ± бюджетом. Вот дома вчера проиграли Лугано 2:3 до этого сыграли вничию, и занимают сейчас 3е место в группе лиге конференций. Проходить их можно было спокойно, тактика луческу была очередной чепухой. Ну а заря к слову идет пока второй в лк, и без поражений.
Просто с таким раскладом выбираться потом будет нелегко. С мизерными балами что набрали в последних трех сезонах. Потому что и в этих еврокубках шахта с неподходящим тренером, и ерундовая заря много побед в этом году не сыщут.
Призирать шахтарку это всегда нормально. Но лишний раз не уважать зорю или там днепр, это неправильно. Тем более когда есть хоть такие победы