Były trener reprezentacji Ukrainy Andrij Szewczenko podczas swojego udziału w festiwalu sportowym w Trydencie wypowiedział się między innymi na temat wojny, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie od prawie dwóch lat.
"Wojna, niestety, trwa nadal, a moment jest teraz niezwykle krytyczny. Ale naród ukraiński nie poddaje się, ponieważ nasz kraj to nasze życie, nasza przyszłość. Jednak w tej sytuacji potrzebujemy również świata zachodniego. Sport również może pomóc, piłka nożna ma ogromną moc jednoczenia ludzi.
Nasz kraj ma teraz zrujnowane miasta, puste miasta. Mimo to ludzie stopniowo wracają na Ukrainę i chcę im pomóc. Widziałem stadion niedaleko mojego miasta zniszczony przez bomby, a mimo to bawiły się tam dzieci. Częścią pomocy, o której wspomniałem, była odbudowa tego stadionu. Sport to możliwość oderwania myśli od wojny, zapomnienia o niej na chwilę.
Niestety, statystyki wojny są przerażające. Wiele dzieci zostało siłą wywiezionych z Ukrainy, a ponad 3000 kolejnych odniosło obrażenia o różnym stopniu ciężkości. Niektóre zostały nawet zgwałcone. Moim zadaniem jest teraz pomóc, w tym dzieciom, zrobić dla nich wszystko, co możliwe. Zmieniając niektóre rzeczy teraz, możemy zmienić życie wielu ukraińskich dzieci" - powiedział Szewczenko cytowany przez TuttoMercatoWeb.