Były zawodnik Dnipro i Szachtara Donieck Konstantin Kravchenko opowiedział, jak mógł trafić do Dynama Kijów.
Konstantin Krawczenko"W przerwie zimowej sezonu 2007/08 rozstrzygała się kwestia mojego transferu z Dnipro. Mój kontrakt przewidywał pięć milionów euro. Porozumieliśmy się już z Dynamem Kijów. Pojawiła się informacja, że zastąpi mnie Ruslan Rotan. On przechodzi do Dnipro, ja do Dynama. Agent zaczął negocjować z Surkisem w sprawie transferu i innych rzeczy. Było to około 10 grudnia 2007 roku.
Dynamo powiedziało: "Zakończmy negocjacje po Nowym Roku, po 16 stycznia. Usiądziemy i porozmawiamy". Dwa dni później, telefon z Szachtara - "chcemy cię zobaczyć, płacimy za zatrzymanie, przyjedź i podpisz kontrakt". Wsiadłem do samochodu, podpisałem kontrakt i sprawa była zamknięta.
Kibice Dnipro byli na mnie źli, chociaż chciałem coś osiągnąć z Dnipro i pojechać do Europy. Zostałem jednak postawiony przed faktem dokonanym. Nie jestem pewien, czy w Dnipro pozwolono by mi normalnie grać.
"Dnipro" chciało, żebym przeszedł do Dynama w zamian za Rotana, nie wiem, z dopłatą czy bez. Spędziliśmy dwa tygodnie na rozmowach z Dynamem - czy mnie potrzebują, czy nie. Szachtar zapłacił karę umowną w wysokości 5 milionów euro plus 500 tysięcy euro podatków i podpisał ze mną kontrakt" - powiedział Kravchenko, cytowany przez FanDay.
