Marino Pušić, nowy trener Szachtara Donieck, podzielił się swoimi odczuciami związanymi z podjęciem pracy na Ukrainie, która wciąż jest w stanie wojny.
- "Oczywiście, decyzja nie była dla mnie łatwa, ponieważ cieszyłem się i odniosłem wielki sukces pracując z innymi kolegami w Feyenoordzie. Ale w życiu, w pewnym momencie podejmujesz inną decyzję, czasami musisz to zrobić. Na Ukrainie dzieją się straszne rzeczy i współczuję ludziom.
Niestety, kiedy byłem młodszy, myślę, że miałem 19-20 lat, byłem w podobnej sytuacji w byłej Jugosławii. Więc to zawsze jest nieprzyjemne, straszne. Wczuwam się w ludzi, czuję wiele rzeczy. Ale jednocześnie powiedziałem moim zawodnikom: zawsze jest nadzieja i musicie o nią walczyć i dla swoich fanów, dla swojego kraju, reprezentujecie swój kraj, swoje miasto, więc musicie dać z siebie wszystko" - powiedział Bośniak.