W komentarzu dla 1927.kiev.ua były sędzia Myroslav Stupar skomentował skandaliczne odesłanie Vladyslava Vanata w meczu 12. kolejki mistrzostw Ukrainy pomiędzy Kolosem a Dynamem (1-1).
- Vanat nie przewrócił się sam. To było oczywiste dla nas, ale nie dla sędziego. Kozyryatskyi myślał, że Vladyslav udaje upadek, ale obrońca uderzył Vanata w kostkę i było jasne, że stracił koordynację w dynamice ruchu i pięknie upadł. Jednak najważniejsze nie jest "piękne" lub "nie piękne", ale fakt, że nastąpiło uderzenie w nogę, a VAR nie mógł mu nic powiedzieć.
W takim razie, w zasadzie, po co jest ten VAR - musimy rozszerzyć uprawnienia sędziów. "Dynamo pozostało w mniejszości, Kozyryatsky nie trafił w rzut karny - powinien był dać rzut wolny Kolosowi. Zastanawiam się, jak Komisja Sędziowska zinterpretuje ten moment" - zastanawia się Myroslav Ivanovych.