Były obrońca Dynama Vladyslav Vashchuk ocenił pracę trenera zespołu Mircei Lucescu i podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec meczu 13. kolejki mistrzostw Ukrainy z Szachtarem.
-Jak skomentowałbyś obecny stan Dynama?
- Nawet nie wiem jak to skomentować. Jakoś leją na Dynamo - Dynamo nie jest gotowe, konflikty w drużynie, trenera z zawodnikami. Nie rozumiem tego, Dynamo nigdy tego nie miało. Konflikty były, ale nie wychodziły tak jak dzisiaj. Nie rozumiem, kiedy trener jest w klubie od wielu lat i dochodzi do konfliktów. Coś tu nie gra.
- Czego według Ciebie brakuje klubowi z Kijowa, aby powrócić na swój poziom?
- Wszystkiego, z czego słynęło Dynamo. Styl gry się zmienił, a Dynamo nie gra w stylu, w którym stało się Dynamem. Dziś to już nie to Dynamo, bo nie są w stanie wytrzymać obciążeń, które muszą wykonać, aby wygrać wszystkie mecze.
- Jak oceniasz pracę Mircei Lucescu jako trenera?
- Nie. Nie widzę jego pracy. Widzę, że on po prostu niczego nie potrzebuje, coś tam rozwiązuje kosztem doświadczenia, że tak powiem, coś tam robi. Nie widzę gdzie on to zabiera i co z tego będzie. Jeśli porównać 12 lat w Szachtarze, gdzie pracował, i 12 lat w Dynamie, to będą to dwa europejskie kluby z różnym stylem gry - ale jednym trenerem. Nie rozumiem, jak to możliwe. Więc coś się zmieniło w piłce nożnej. Byłem w innym futbolu.
- Czy wierzysz, że Dynamo będzie w stanie pokonać Szachtar?
- Słuchaj, będę kibicował Dynamo nawet wtedy, gdy będą złe lata, mecze. Nadal będę kibicował Dynamo.
Konstantin Varvarika