Trener reprezentacji Ukrainy Serhii Rebrov podzielił się swoimi przemyśleniami na temat remisu w meczu kwalifikacyjnym Euro 2024 z Włochami na Suspilne Sport.
"Nie mam VAR, nie mogę tego oglądać. Emocjonalnie uważam, że był rzut karny, ale sędzia prawdopodobnie spojrzał na VAR i podjął decyzję. Jestem wdzięczny zawodnikom nie tylko za ten moment - w końcówce naprawdę staraliśmy się wyrwać zwycięstwo. Nie udało się, ale z optymizmem patrzę w przyszłość z tym zespołem.
Zmieniliśmy nasz schemat i model gry, a w pierwszej połowie zadziałało to bardzo dobrze na obronę. Tak, nie stworzyliśmy wielu szans, ale graliśmy z aktualnym mistrzem Europy. W drugiej połowie plan był taki, aby bardziej naciskać, działać intensywniej. Myślę, że nam się to udało. W drugiej połowie mieliśmy dobre szanse i możliwość wygrania meczu. Jeśli chodzi o nasz plan gry, to nie graliśmy pięcioma obrońcami. W drugiej połowie, kiedy musieliśmy zaatakować i zdobyć bramkę, wykorzystaliśmy więcej zawodników w ataku.
Pracuję dopiero od sześciu miesięcy. Widać poprawę w mojej wizji gry zawodników. Rozumieją taktykę, którą staramy się im przekazać. Pierwsze kroki zawsze są bardzo trudne, ale nawet w tej grupie wyglądaliśmy bardzo przyzwoicie. Walczyliśmy do ostatniej kolejki i tak jak powiedziałem, z optymizmem patrzymy w przyszłość. Przed nami dwa bardzo ważne mecze. Musimy wrócić do naszych klubów i zacząć się do nich przygotowywać. Rywale w play-offach? Nie ma tam drużyn z czołówki. Nawet jeśli trafimy do grupy A, nie musimy się nikogo obawiać. Musimy przygotować się na każdego przeciwnika i tak zrobimy" - powiedział Rebrov.