Lekarz sportowy Dmytro Babeliuk, znany z pracy we lwowskim Ruchu, wypowiedział się na temat kontuzji ukraińskiego napastnika hiszpańskiej Girony Artema Dovbyka.
![](/media/posts/2023/11/28/dovbyk20.jpg)
"Dovbyk ma kontuzję mięśnia lewej łydki. Nie jest do końca jasne, kiedy zawodnik doznał kontuzji, ponieważ we wszystkich zapowiedziach meczu (wczorajszego z Atletikiem - red.) Artem był zdecydowanie widoczny w wyjściowym składzie. Istnieją zatem powody, by podejrzewać, że kontuzja pogłębiła się podczas przedmeczowego treningu lub nawet w trakcie rozgrzewki.
Kontuzja mięśnia łydki jest jedną z najbardziej nieprzyjemnych kontuzji mięśniowych ze względu na swoją budowę anatomiczną (bliskość "flądry" i ścięgna Achillesa) oraz ułożenie (stale w dół, co przyczynia się do opuchlizny), mięsień długo się goi i często nawraca.
Nie ma na to dowodów naukowych, więc pozwolę sobie kierować się tutaj własnym doświadczeniem, a łydki to naprawdę ból głowy dla lekarzy sportowych i fizjoterapeutów.
Nie wiadomo, jaki jest zakres urazu i czy w grę wchodzi Achilles, ale jeśli uraz mięśnia zostanie potwierdzony, Artem będzie wyłączony z gry przez co najmniej 3-4 tygodnie.
Chcę wierzyć, że zawodnik został wycofany z meczu czysto zapobiegawczo i skończy się na skurczu lub przetrenowaniu, ale nieobecność zawodnika przy podaniach może wskazywać na najgorsze. Czekamy na oficjalne informacje..." - napisał Babeliuk na swoim kanale telegramowym.