Do niesamowitego epizodu doszło pod koniec meczu o mistrzostwo Anglii pomiędzy Manchesterem City a Tottenhamem.



Przy wyniku 3:3, w ostatnich minutach meczu, sędzia główny Simon Hooper przerwał niebezpieczny kontratak Manchesteru City, najpierw pokazując, że można grać dalej po faulu (piłka pozostała przy "obywatelach"), a następnie dmuchając w gwizdek. W tym epizodzie Grealish był już w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem Tottenhamu.
W efekcie decyzja sędziego wywołała burzę emocji wśród wszystkich piłkarzy i sztabu szkoleniowego City, ale przede wszystkim Hollanda, który zdawał się powstrzymywać emocje do ostatniej możliwej chwili.