Vitaliy Mikolenko: "Nigdy nie byłem w tak dobrej formie jak teraz".

Ukraiński obrońca angielskiego Evertonu Vitaliy Mykolenko wypowiedział się dla klubowych służb prasowych, poruszając wiele aktualnych kwestii.

O kontuzji i mojej obecnej formie

- Opuściłem końcówkę zeszłego sezonu z powodu kontuzji, miałem problemy z mięśniem czworogłowym. A potem, kiedy grałem dla reprezentacji Ukrainy, mój problem z biodrem się pogorszył.

W sumie odczuwałem dyskomfort przez około 18 miesięcy, po czym zwróciłem się do specjalisty, który naprawdę mi pomógł. W rezultacie opuściłem przedsezonowy obóz treningowy Evertonu w lecie, ale teraz problem jest całkowicie rozwiązany.

To zawsze trudne, gdy opuszcza się treningi przedsezonowe, ponieważ trzeba dogonić poziom innych zawodników. Po zgrupowaniu przedsezonowym stopniowo wracałem do treningów, ale opuściłem pierwsze cztery mecze z powodu końcowego okresu rehabilitacji i dlatego, że nie byłem w formie.

Teraz czuję się znacznie bardziej komfortowo. Nigdy wcześniej nie byłem w tak dobrej formie jak teraz. Czuję się na 100 procent, ale jednocześnie wiem, że mogę się jeszcze poprawić.

O adaptacji

- Jeśli chodzi o moją adaptację w Evertonie i ogólnie w Anglii, to czuję się tutaj naprawdę szczęśliwy i dużo więcej mówię po angielsku w szatni. Prawdopodobnie dlatego, że jestem tu już prawie dwa lata i ze względu na doświadczenie, które zdobyłem od kolegów z drużyny. Czuję się jak w rodzinie.

O swojej roli w zespole

- Często słyszałem historie o mnie, że nie jestem atakującym zawodnikiem, a jedynie obrońcą i potrafię tylko bronić. Ale to nieprawda. Mogę grać w ataku, mogę do niego dołączyć, gdy dostanę szansę. Każda drużyna ma dobrych napastników, ale wiem, że mogę wnieść swój wkład, jeśli jest to dobre dla zespołu. To prawda, że kiedy grasz w obronie przeciwko topowym drużynom i topowym zawodnikom, takim jak Saka czy Salah, z pewnością nie możesz zbyt często przechodzić do ataku.

Ostatecznie moją pozycją jest obrońca, więc oczywiście obrona musi być dla mnie najważniejsza. Ale jestem pozytywnie nastawiony do atakującej strony mojej gry, może dlatego, że jestem teraz w pełni sprawny i może mogę angażować się w ataki jeszcze bardziej niż wcześniej.

O trenerze Evertonu Seanie Dyche'u

- Sean daje mi pewność siebie i wykorzystałem ją. Rozmawiałem z nim o mojej kontuzji, a także o innych rzeczach. Zawsze jest otwarty i zawsze znajdzie czas na rozmowę. Jeśli jest taka potrzeba, pytanie lub problem, wiem, że mogę się do niego zwrócić.

Rozumiem, czego trener chce od nas w grze, czego chce ode mnie osobiście na mojej pozycji. To jasne zrozumienie jest przydatne zarówno dla mnie, jak i dla niego. Wiem, czego chce i za każdym razem staram się to pokazać na boisku. Myślę, że w tym sezonie dobrze mi to wychodzi.

Jeśli chodzi o słowa Dyche'a o znaczeniu kondycji, to zgadzam się z trenerem. Mam dopiero 24 lata, ale zdaję sobie sprawę, że sprawność fizyczna jest bardzo ważna na poziomie APL. Staram się stale rozwijać pod tym względem podczas każdej sesji treningowej, wykonując dodatkowe biegi i tym podobne rzeczy.

O odebraniu 10 punktów Evertonowi.

- Oczywiście jest to trudne do przyjęcia, zwłaszcza gdy zdasz sobie sprawę, jak trudno jest zdobywać punkty w angielskiej Premier League. Każdej drużynie byłoby trudno sobie z tym poradzić, ale pierwszą rzeczą, jaką poczułem, gdy dowiedziałem się o tej sankcji, było pragnienie zdobycia większej liczby punktów tak szybko, jak to możliwe.

I możemy to zrobić. Nie obchodzi mnie, ile punktów mamy teraz, a ile nam odebrano. Ciężko pracujemy każdego dnia, aby iść naprzód. Wszyscy ciężko pracują, wiedząc, że możemy zdobyć więcej punktów i że możemy piąć się w górę tabeli.

Myślę, że ta sytuacja prawdopodobnie jeszcze bardziej zbliżyła nas do siebie. Już wcześniej byliśmy zgraną drużyną, ale zdobycie punktów sprawiło, że jesteśmy jeszcze bardziej skoncentrowani i zdeterminowani.

Tłumaczenie i adaptacja: Oleksandr POPOV, Dynamo.kiev.ua