Pomocnik Weresu Równe Ołeksandr Kuczerenko opowiedział nam, jak zmieniło się jego życie podczas wojny.
- Kiedy rozpoczęła się wojna na pełną skalę, całkowicie przestałem oglądać kanały i programy sportowe i rzadko czytałem wiadomości piłkarskie. Kiedyś śledziłem, kto zajął które miejsce w różnych mistrzostwach, ale teraz wszystko to zeszło na dalszy plan. Nadal mogę oglądać piłkę nożną. Skupiam się na treningu i grze. Wychodzę na boisko i daję z siebie 100%. Jeśli klub oznaczy mnie na zdjęciu, publikuję coś. Ale w takim momencie jak ten, publikowanie tego, jak chodzisz, pijesz kawę - na pewno tego nie zrobię. Moją zasadą jest mniej mówić, a więcej robić. Staram się bardziej angażować moich obserwatorów, aby mogli zobaczyć, co robię. Wszystko, co kupuję, trafia do chłopaków.
Wojskowi są bardzo zmęczeni. Mam ludzi, którzy są bez rotacji od 10-12 miesięcy. Najwyraźniej są teraz na etapie, na którym można ich odwiedzić, wypić razem herbatę lub kawę i po prostu ich posłuchać. W ten sposób wyładowują się psychicznie. Dzięki temu jest im łatwiej i wiem, że w jakiś sposób udało mi się ich wesprzeć. Chłopaki są zmęczeni, ale trzymają się. Chcę im podziękować od siebie i mojej rodziny za to, że dzielnie trzymają linię i bronią naszej matki Ukrainy" - powiedział mieszkaniec Równego.